Transatlantyk – płynący pod prąd nurtu, przekornie, wbrew formie a jednak z formą, w etosie tradycyjnym albo i nietradycyjnym; to emigracja z miasta na wieś, z dyskotekowych klubów do zapyziałych remiz, w pięknych okolicznościach przyrody. Tak definiuje się zespół założony przez muzyka jazzowego i folkowego Michała Żaka (obecnie mieszkającego na Lubelszczyźnie). Na albumie Michał zagrał na cymbałach swojego dziadka (wyjątkowa rodzinna pamiątka), saksofonie sopranowym, klarnecie i flecie drewnianym. W skład zespołu wchodzą również: Ula Czerniak (kontrabas, głos), Mikołaj Kubicki (trąbka, fortepian, rap) i Szymon Miśniak (perkusja). Gościnnie wystąpił również pianista Aleksander Dębicz, a nagrania zrealizowali Paweł Lipski oraz Jan Smoczyński.
“Mój dziadek, Jan Czarnecki, prysnął z transportu. I do śmierci wolał o tym głośno nie mówić.” – to właśnie początek historii o rodzinnych cymbałach i muzyce, którą Michał Żak opowiedział Magdalenie Fijałkowskiej:
“By odkrywać nieznane lądy ( które przecie ż mam tuż pod nosem) zaprosiłem w podróż TRANSatlantykiem podobnych sobie miłośników transu, muzyki i pejzażu wsi; akustycznego ambientu, minimalizmu i improwizacji, a przede wszystkim Gombrowiczowskiej groteski.”
Audycja “Polska płyta tygodnia extra” pojawia się w piątki, kilka minut po godz. 21:00.
MF
Fot. nadesłane