Od nowego roku na stacjach paliw w Polsce będzie wprowadzane sukcesywnie nowe paliwo – benzyna 95-oktanowa z zawartością do 10% biokomponentów. Obecnie jest ich dwa razy mniej.
– Kierowcy nie powinni odczuć tych zmian – uważa prof. Jacek Hunicz z Politechniki Lubelskiej. – Etanol spala się czyściej niż benzyna. Minusy nie są wielkie. Etanol ma troszeczkę mniejszą wartość opałową, co może spowodować, że zużycie paliwa minimalnie wzrośnie. W pojazdach, które zasilane są paliwem E85, czyli 85% etanolu, oczywiście to zużycie jest dużo większe. A my mówimy o zmianie dodatku o 5% składu paliwa, więc zużycie wzrośnie o 1%, może 2%.
CZYTAJ: Udawał chorego na serce. Tymczasem pijany i z trzema zakazami kierował autem
Prof. Leszek Gardyński z tej samej uczelni jest przeciwnikiem większej ilości alkoholu w paliwie. Widzi jednak jeden plus: – Bioetanol jest substancją, która wiąże wodę. To jest może korzystna cecha. Pamiętamy, że jak kiedyś silnik do malucha nie chciał na mrozie odpalić, trzeba było dolać pól litra denaturatu. Może więc niektóre rzeczy się polepszą.
Z informacji zebranych przez autokult.pl wynika, że co najmniej do 50 popularnych w Polsce modeli aut nie można tankować paliwa E10. Silniki konstrukcyjnie starsze są przystosowane do obsługi paliwa E5, czyli tego z niższą zawartością biokomponentów.
FiKar / opr. ToMa
Fot. pixabay.com