Serię porażek przerwały w niedzielę (10.12) koszykarki Polskiego Cukru AZS-u UMCS-u Lublin, które w meczu 9. kolejki Orlen Basket Ligi pokonały Polonię Warszawa 75:50.
W grze lubelskiej drużyny widoczna była nowa energia związana z zakontraktowaniem dwóch nowych Amerykanek: Veroniki Burton i Brii Goss. Zadowolony z ich adaptacji jest trener zespołu Krzysztof Szewczyk. – Dla nas najważniejsze jest to, że są to pozytywne osoby, które nie chcą grać „pod siebie”, ale pod zespół. Będziemy się docierali z treningu na trening, z meczu na mecz, z tygodnia na tydzień i gra będzie wyglądała lepiej. Obie Amerykanki mają zaległości treningowe, ale postaramy się je jak najszybciej nadrobić.
Pełna optymizmu jest Bria Goss, która w lubelskich barwach zadebiutowała w meczu z Polonią: – Przede mną okres nauki. Muszę poznać zagrywki zespołu, zaznajomić się z koleżankami. Wiem, że w tym sezonie w Lublinie dokonano już wielu zmian, a drużyna znalazła się w tarapatach. Tym bardziej cieszę się, że zostałam tu przez wszystkich bardzo dobrze przyjęta. Dla mnie więc wejście w drużynę okazało się łatwiejsze, choć tak naprawdę nie jest takie proste. Gdy przegrywasz, bardzo istotne są sprawy mentalne, staram się więc wnieść do zespołu trochę energii, zarazić go pozytywnym myśleniem.
Ten tydzień znów będzie intensywny dla lubelskich koszykarek, które w środę (13.12) w meczu Euroligi podejmą Valencię Basket Club, a w niedzielę w spotkaniu ekstraklasy także przed własną publicznością zmierzą się ze Ślęzą Wrocław.
JK / opr. ToMa
Fot. Wojciech Szubarowski