Święta to “gorący” czas dla lubelskiej Jadłodzielni. Mieszkańcy Lublina już po Wigilii zaczęli przynosić świąteczne potrawy. Zasada działania Jadłodzielni sprowadza się do hasła: “Masz nadmiar – przynieś, masz ochotę na coś do jedzenia – częstuj się!”.
CZYTAJ: Zostało Ci sporo świątecznego jedzenia? Możesz je oddać do jadłodzielni [WIDEO, MAPY]
– Mamy zarówno potrawy świąteczne, jak i pieczywo, warzywa i owoce – mówi wolontariuszka Jadłodzielni, pani Monika. – Od rana mamy pełne półki. Każdy przynosi. Wiem, że ludzie nawet przyjeżdżają o północy i przywożą. Są: ryby po grecku, sałatki, ciasta, śledzie. Jest dużo pieczywa i ćwikły z chrzanem. Pani przywiozła teżwarzywa, ale one już poszły. Dzisiaj (26.12) jest tego dużo, na pewno jest więcej niż wczoraj (25.12).
Jedzenie przynoszone do Jadłodzielni musi być świeże, należy je zapakować w pojemnik i opisać, m.in. podając datę wykonania potrawy. Nie można dostarczać surowego mięsa, ryb czy jajek.
W Lublinie Jadłodzielnia działa na targowisku przy al. Tysiąclecia w Lublinie w boksie numer 97. Wolontariusze będą czekać we wtorek (26.12) do godziny 19:00, a także w środę (27.12) od 7:00 do 17:00.
MaK / opr. AKos
Fot. archiwum RL