Wójt Dorohuska podjął decyzję o rozwiązaniu protestu polskich przewoźników przed przejściem granicznym w Dorohusku – dowiedziało się Radio Lublin. Protest na tym przejściu trwa od 6 listopada, a zgromadzenie zgłoszono do 1 lutego 2024 roku.
Protestujący przewoźnicy z Polski opuszczają przejście graniczne w Dorohusku. – Sytuacja jest pod kontrolą – zapewnia starszy sierżant Angelika Głąb-Kunysz z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. – Protestujący spokojnie przyjęli informację o rozwiązaniu protestu. Samodzielnie opuszczą miejsce blokady. Ruch będzie płynny. Obecnie jeden pas został odblokowany i ruch będzie odbywał się jak przed protestem.
CZYTAJ: Dorohusk: 900 ciężarówek w kolejce do granicy
Przewoźnicy nie zgadzają się z argumentacją władz gminy i zamierzają złożyć odwołanie.
W Dorohusku na wyjazd z Polski w 5-ciodniowej kolejce oczekuje ok. 900 ciężarówek – poinformowała dziś rano Krajowa Administracja Skarbowa.
Protest w Hrebennem trwa
Protest przewoźników przed przejściem granicznym w Hrebennem wciąż trwa. Rozwiązania zgromadzenia domaga się tomaszowska policja, która wystąpiła z takim wnioskiem do burmistrza Lubyczy Królewskiej. Jak nieoficjalnie dowiedziało się Radio Lublin, burmistrz Marek Łuszczyński w tej sprawie podejmie decyzję po konsultacji z kancelarią prawną. Ma to nastąpić prawdopodobnie w tym tygodniu. Zgromadzenie w Hrebennem jest zgłoszone do 3 stycznia 2024 roku.
Na przejściach z Ukrainą w Dorohusku i Hrebennem od 6 listopada trwał protest przewoźników. Polscy przewoźnicy chcą między innymi wprowadzenia zakazu rejestrowania w Polsce firm transportowych z zagranicznym kapitałem oraz rozwiązania problemów z ukraińskim system kolejki elektronicznej.
PaSe / FiKar / AP / opr. WM / ToMa
Fot. archiwum