Od kilku godzin trwa interwencja poselska parlamentarzystów PiS w PAP. Wcześniej w biurze zarządu Agencji pojawiły się osoby, które twierdzą, że mają pełnomocnictwa od ministra kultury do pełnieni funkcji prezesa PAP i szefa Rady Nadzorczej.
Trwa interwencja poselska parlamentarzystów PiS w PAP. Wcześniej w biurze zarządu Agencji pojawiły się osoby, które twierdzą, że mają pełnomocnictwa od ministra kultury do pełnieni funkcji prezesa PAP i szefa Rady Nadzorczej.
– Wydaje się, że to jakieś białoruskie standardy. To wygląda na zamach stanu, otwarte złamanie polskiego prawa […]. Także (doszło do) próby siłowego wtargnięcia do gabinetu prezesa. Sytuacja jest faktycznie bardzo poważna – powiedział dziennikarzom Piotr Gliński, który wraz z innymi posłami tej partii pojawił się w PAP.
CZYTAJ: Nowe władze Polskiego Radia, Telewizji Polskiej i PAP
Wcześniej do gabinetu prezesa PAP, razem z kilkoma osobami wszedł szef rady pracowniczej PAP Marek Błoński. Błoński w rozmowie z prezesem Wojciechem Surmaczem stwierdził, że z mocy decyzji Ministra Kultury jest teraz nowym prezesem Agencji.
– My nie robimy nic innego jak tylko bronimy ładu prawnego dotyczącego mediów publicznych w Polsce. W tej chwili mamy do czynienia z próbą nielegalnego przejęcia mediów publicznych w oparciu o decyzje, które są nielegalne – powiedział Gliński.
Jak zaznaczył, obecny minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz musi działać w ramach prawa. – Kwestie powoływania zarządów i rad nadzorczych mediów publicznych regulują odpowiednie ustawy – powiedział Gliński
Zdaniem Glińskiego, “skutki decyzji nowego szefa resortu kultury są jawnym łamaniem prawa”.
CZYTAJ: Nie działa telewizja TVP Lublin oraz telewizje regionalne
Gliński zwrócił się do osób, które twierdzą, że są nowymi władzami PAP: “Panowie przyszli tu bez podstaw prawnych, łamią prawo, wiedzą, że łamią prawo, udają, że jest inaczej. Niestety jedyne co możemy, to możemy korzystać z interwencji poselskiej”.
PAP / RL / opr. AKos
Fot. Adrian Grycuk, CC BY-SA 3.0 PL, via Wikimedia Commons