Policjanci z Łukowa i Warszawy zatrzymali 44-latka i dwoje nastolatków, którzy metodą „na wypadek” wyłudzili od 85-latka blisko 150 000 zł oraz złotą biżuterię.
CZYTAJ: Uwierzyły w “wypadek wnuczki” i “atak na konto bankowe”. Straciły ogromne kwoty
Do 85-latka zatelefonował oszust podając się za syna. Zapłakany mówił, że jest sprawcą wypadku, w którym ucierpiała kobieta w ciąży i potrzebuje gotówki, aby uniknąć więzienia – mówi oficer prasowy łukowskiej policji Marcin Jóźwik: – Sądząc, że mu pomaga, przekazał w nocy fałszywemu adwokatowi oszczędności życia. Zdenerwowany 85-latek dopiero rano zadzwonił do syna i zapytał się o wypadek.
Trop zaprowadził policjantów na teren województwa mazowieckiego: – Związek z oszustwem może mieć mieszkający w pobliżu Warszawy 44-latek, a także dwójka nieletnich. Zatrzymany mężczyzna, 15-latek oraz jego rok starsza koleżanka twierdzili, że nie mają nic wspólnego z oszustwem i nigdy nie byli w Łukowie. Mundurowi nie uwierzyli w ich zapewnienia i odnaleźli u nich biżuterię 85-latka oraz jego gotówkę.
44-latkowi grozi do 10 lat więzienia. Nastolatkami zajmie się Sąd rodzinny i nieletnich.
Sprawa ma charakter rozwojowy. Łukowscy kryminalni nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
TSpi/ opr. DySzcz
Fot. lukow.policja.gov.pl