Zadzwonił po policję, bo chciał udowodnić, że nie jest oszustem. Interwencja nie zakończyła się jednak po myśli 31-latka. Okazało się bowiem, że jest poszukiwany.
Do zdarzenia doszło we wtorek (31.10) w godzinach popołudniowych. 31-letni przedstawiciel firmy wykonującej instalacje fotowoltaiczne chodził od domu do domu, oferując usługi spółki. Jego zachowanie zaniepokoiło jednego z mieszkańców, który wezwał policję. 31-latek próbował przekonać mężczyznę, że nie jest oszustem, jednak nie przynosiło to skutku, dlatego zdecydował się także zadzwonić po policję, żeby wyjaśnić sytuację.
CZYTAJ: Tragiczny finał poszukiwań. Nie żyje zaginiona kobieta
Przybyli na miejsce funkcjonariusze potwierdzili, że 31-latek rzeczywiście pracuje dla firmy wykonującej instalacje fotowoltaiczne. Na tym jednak interwencja się nie skończyła. Okazało się bowiem, że mężczyzna jest poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności za niestosowanie się do orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów.
31-latek trafił do policyjnego aresztu, a następnie do zakładu karnego. Spędzi tam 3 miesiące.
RL / opr. WM
Fot. KPP Krasnystaw