Ponad 3 tys. pamiątek i 100 historii zebrano dotychczas podczas akcji „Z Kresów ocalone” prowadzonej przez Muzeum Ziem Wschodnich Dawnej Rzeczypospolitej w Lublinie. Wśród nich są głównie fotografie i dokumenty, ale także srebrna papierośnica i makata buczacka z Manufaktury Potockich.
Celem akcji było zachowanie pamięci o Kresach
O trwającej akcji „Z Kresów ocalone: zbiórka pamiątek i opowieści kresowych” opowiedział PAP Marcin Gapski, dyrektor Muzeum Ziem Wschodnich Dawnej Rzeczypospolitej w Lublinie. – Zbiórka zaczęła się trzy lata temu. Dotychczas zebraliśmy ponad 3 tys. pamiątek i 100 historii. Celem akcji jest zachowanie spuścizny materialnej i duchowej Kresów. Chcemy, aby zgromadzonym przedmiotom towarzyszyła opowieść o nich, bo wtedy ten obraz jest kompletny i zyskują one nowe konteksty – podkreślił dyrektor, dodając, że zbiórki odbywają się w całej Polsce.
CZYTAJ: „Obrazy bez-kresu”. Wyjątkowa wystawa w lubelskim muzeum
Odnosząc się do zbiórki pamiątek, wyjaśnił, że przeważają głównie dokumenty i zdjęcia. Jako przykład podał zbiory Zbigniewa Besteckiego, który przekazał spuściznę po swoim dziadku, który był wieloletnim kierownikiem Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Zbarażu. – Otrzymaliśmy kompletną kolekcję związaną z działalnością tej ważnej organizacji, w tym także jej sztandar, dokumenty, fotografie – wymienił dyrektor Gapski.
Zwrócił uwagę również na przedmioty podarowane przez Marię Wójcik z Wrocławia. – Trafiły do nas rzeczy jej i siostry bliźniaczki z dzieciństwa – łącznie z zeszytami szkolnymi, lalkami, torebkami. Zabrały je, gdy rodzina musiała opuścić Lwów w 1945 roku – dodał dyrektor.
Wśród cennych darów wymienił także srebrną papierośnicę, którą ojciec darczyńcy otrzymał w podziękowaniu za wybudowanie tartaku w okolicach Wilna. – Opatrzona jest herbem Sapiehów, a w środku znajduje się dedykacja. Jest piękna pod względem artystycznym, ale stanowiła też swoistą relikwię domową przekazywaną z pokolenia na pokolenia – zaznaczył Marcin Gapski.
Dodał, że do zbiorów muzeum trafiła też na przykład: makata buczacka z Manufaktury Potockich w Buczaczu oraz biedermeierowski, kryształowy kufel z Truskawca.
Rozmówcy opowiadają o najcięższych chwilach
Nawiązując do zebranych opowieści kresowych, przekazał, że wśród rozmówców są m.in. bezpośredni świadkowie historii. Najstarszą osobą była mjr Maria Mirecka, która w wieku 104 lat opowiedziała o swoich wspomnieniach z czasów studenckich na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie.
– Często nasi rozmówcy mówią o najtrudniejszych sytuacjach – zagrożenia życia czy zbrodni, których byli świadkami. W ich relacjach powtarza się też taki idylliczny obraz dzieciństwa. Z wszystkich tych historii przebija tęsknota za Kresami. Zdarza się, że starsze osoby mówią nam o czymś dopiero po raz pierwszy w życiu. Słyszymy od rodziny, że np. „mama, tata nigdy tego nie opowiadał” – podkreślił dyrektor muzeum.
Docelowo zgromadzone przedmioty trafią na wystawę stałą w tworzonym Muzeum Ziem Wschodnich Dawnej Rzeczypospolitej, które mieści się w Pałacu Lubomirskich w Lublinie. Jak wyjaśnił dyrektor, wystawa „Podróż po Kresach” ma umożliwić zwiedzającym prześledzenie losów Ziem Wschodnich od X wieku do współczesności. Kanwę fabularną wystawy będzie stanowić podróż, którą w 1926 roku odbył prof. Ludomir Sawicki ze swoimi towarzyszami m.in. na Wileńszczyznę, Polesie, Wołyń, Podole.
Chodzi nie tylko o przeszłość, ale także o wspólną przyszłość
– Mam nadzieję, że dzięki tej fabule naszym odbiorcom będzie łatwiej wejść w tę niełatwą, skomplikowaną historię polityczną. Chcemy, żeby zwiedzający dowiedzieli się czegoś nie tylko o minionych wiekach, ale żebyśmy wspólnie – z Ukraińcami, Białorusinami, Litwinami, Żydami czy Łotyszami – myśleli o przyszłości, bo przecież nie żyjemy tylko przeszłością. Liczymy, że muzeum będzie chętnie odwiedzane i będzie pretekstem do ważnej dyskusji o naszym miejscu w świecie – podkreślił Marcin Gapski.
Muzeum pozyskuje eksponaty również poprzez zakup z dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W ten sposób do lubelskich zbiorów trafił m.in. pastelowy obraz Stanisława Wyspiańskiego „Józef Sosnowski w roli króla Bolesława Śmiałego” z 1906 roku.
– Wyjątkowym przedmiotem jest też tzw. skarb z Pińska, który został ukryty w drugiej połowie X wieku. W jego skład wchodzą monety arabskie oraz ponad 20 sztuk biżuterii w typie wołyńskim. Zbiór został odnaleziony w latach 30. XX wieku w pobliżu Pińska na Białorusi – wyjaśnił dyrektor.
CZYTAJ: „Chcemy zachować pamięć o przodkach z kresów”. Praca polskich wolontariuszy uwieczniona na wystawie
W grudniu br. ma zostać rozstrzygnięty przetarg na przebudowę Pałacu Lubomirskich. Około 100 mln zł na inwestycję pochodzi ze środków MKiDN. – Dzięki powstaniu dwóch kondygnacji podziemnych nasza powierzchnia zwiększy się z 3 do 5 tys. metrów kwadratowych. Na wystawę stałą zaprosimy pod koniec 2026 roku – zapowiedział dyrektor Muzeum Ziem Wschodnich Dawnej Rzeczypospolitej.
PAP / RL / opr. LisA
Fot. zamek-lublin.pl