Zapełnia się puławskie schronisko dla bezdomnych mężczyzn imienia świętego Brata Alberta. Oprócz zapewnienia pożywienia i dachu nad głową osobom potrzebującym, placówka wspiera także bezdomnych zamieszkujących okoliczne pustostany.
CZYTAJ: „Do wszystkich wyciągamy rękę”. Ośrodki dla bezdomnych niemal pełne
– Zawsze jednak zachęcamy, by ten zimowy czas spędzić u nas, bo miejsce zawsze się znajdzie – zapewnia prezes puławskiego koła Towarzystwa Pomocy św. Brata Alberta, Halina Kowalewska. – W zasadzie jeszcze 2-3 miejsca są i na korytarzu, jeżeli zajdzie taka potrzeba, będziemy lokować panów. Chcielibyśmy jednak, żeby ci ludzie mieli miejsce na salach. W tej chwili wydaję jakieś koce, kołdry, coś cieplejszego jeśli ktoś się zgłosi. Odzież też. Jesteśmy w tej chwili w stanie zabezpieczyć kilkanaście osób jeżeli chodzi o coś ciepłego na zimę.
Obecnie w puławskim schronisku mieszka 39 bezdomnych.
ŁuG / opr. PrzeG
Fot. archiwum RL