Kilka minut po godz. 12.00 rozpoczął się protest przewoźników przed polsko-ukraińskim przejściem granicznym w Dorohusku. Protestujący blokują przejazd ciężarówek w miejscowości Okopy na krajowej „12” prowadzącej do przejścia granicznego.
– Jest kilkanaście osób protestujących – mówi komisarz Ewa Czyż z chełmskiej policji. – Protestujący przyjechali ciągnikami siodłowymi bez naczep. Jest to kilka pojazdów. Jeżeli chodzi o przepuszczanie transportu ciężarowego w kierunku granicy i jadącego od granicy to uzgodnienia są takie, że na bieżąco przepuszczane są autokary, transport żywności, paliwa, a także pomoc humanitarna. Natomiast pozostałe pojazdy ciężarowe w obu kierunkach co godzinę przepuszczone są po jednym samochodzie. Jeszcze tutaj nie korkuje się droga. Samochody ciężarowe powolutku wyjeżdżają, bo do tej pory ruch odbywał się płynnie, na bieżąco.
CZYTAJ: Protest przewoźników w regionie. Zablokują przejścia graniczne z Ukrainą
Na miejscu są policjanci, którzy pilnują bezpieczeństwa kierowców i protestujących. Podobne protesty odbywają się w Hrebennem, a na Podkarpaciu w Korczowej.
Protestujący przewoźnicy domagają się zakazu rejestrowania w Polsce firm transportowych z zagranicznym kapitałem, co spowodowało wypychanie z rynku polskich przedsiębiorców. Domagają się także przywrócenia pozwoleń wjazdu na teren Unii Europejskiej dla ukraińskich przewoźników oraz usprawnienia obsługi na przejściach granicznych.
– Domagamy się też sprawdzenia pochodzenia kapitału w firmach, które zarejestrowały się w Polsce po wybuchu wojny na Ukrainie – mówi Jacek Sokół z Komitetu Obrony Przewoźników i Pracodawców Transportu. – Chodzi tutaj też o kolejkę elektroniczną ze strony ukraińskiej, tzw. e-czergę, gdzie nasze firmy mają problemy z rejestracją i bardzo często są wyrzucane z systemu tej kolejki. Wyrzucenie powoduje cofnięcie samochodu na sam koniec kolejki. Powtórne oczekiwanie to kilkanaście dni na wjazd na terminal, żeby mógł wjechać samochód do Polski.
W Dorohusku, Hrebennem i Korczowej zablokowane zostały wyjazdy ciężarówek jadących na Ukrainę. Co godzinę jest przepuszczana jedna ciężarówka z ładunkiem. Nie są blokowane ciężarówki wiozące paliwo, produkty łatwo psujące się oraz z pomocą humanitarną na Ukrainę, a także auta osobowe i autobusy.
Protest ma trwać do skutku.
PaSe / opr. PrzeG
Fot. Piotr Janiak