Dziś (23.11) zostanie zablokowane przejście graniczne w Medyce w województwie podkarpackim. Polscy przewoźnicy zaostrzają protest. Na tym odcinku granicy będą wspierani przez rolników.
CZYTAJ: Od czwartku przewoźnicy zaostrzają protest
– Przyjeżdżają do nas przewoźnicy z całej Polski – mówi jeden z protestujących Rafał Mekler. – Mamy przewoźnika, który przyjechał z Warmii, przewoźników, którzy przyjeżdżają z zachodniopomorskiego. Bo wbrew pozorom ten problem nie dotyczy tylko przewoźników, którzy jeżdżą na Ukrainę, bowiem dotyczy wszystkich przewoźników, nawet tych wewnątrzunijnych, ponieważ firmy ukraińskie bardzo często wjeżdżają do Polski na pusto. Jasne jest, że te pojazdy nie pojadą do Francji, Niemiec, Hiszpanii na pusto, tylko załadują towar z Polski. W związku z tym zabiorą ładunek, który potencjalnie powinien zabrać przewoźnik z Lubelszczyzny, Podkarpacia, ale nawet mazowieckiego czy innego regionu.
Dziś osiemnasty dzień protestu polskich przewoźników. Protestujący zablokowali przejścia graniczne w Dorohusku i Hrebennem w województwie lubelskim oraz w Korczowej na Podkarpaciu. Domagają się m.in. wprowadzenia zakazu rejestrowania w Polsce firm transportowych z zagranicznym kapitałem oraz rozwiązania problemów z ukraińskim system kolejki elektronicznej.
CZYTAJ: Trwa protest na granicy. Minimalnie mniejsza kolejka w Dorohusku
InYa/ opr. DySzcz
Fot. archiwum