Foka “Paro” – japoński robot terapeutyczny trafił do Spilno – miejsca w Lublinie, które integruje Polaków i Ukraińców. W zeszłym miesiącu rząd Japonii przekazał kilka robotów dla UNICEF-u, który wspiera lubelską placówkę.
CZYTAJ: Okradł supermarket i uderzył ochroniarza. To nie jedyne, co miał na sumieniu [ZDJĘCIA]
– Wydaje dźwięki, reaguje na imię i przytula, kiedy jest brana na ręce. Jej zadaniem jest redukować stres. Foka ma w nosku kamerę, natomiast na wąsach mikrofony – tłumaczy terapeutka terapii sensorycznej, Elżbieta Sugier. – Ona zbiera od nas sygnały i odpowiada na niej. Jak ją głaszczemy, to ona zamyka oczy i mruczy. Na szkoleniu mówiono nam, że jak ona będzie uderzana, to zacznie się nas bać, zacznie być agresywna
Charakter “Paro” kształtuje się pod wpływem tego jak ją traktujemy. – Jeszcze mi się nie zdarzyło, ale potrafi się obrazić – dodaje Sugier.
“Paro” niweluje napięcie, lęk, ale to nie koniec jej zalet. – Dzięki niej ja też mogą wchodzić w kontakt, szczególnie z nowymi dziećmi ze spektrum autyzmu. Ona bardzo tutaj pomaga w poszerzaniu tej relacji – dopowiada Elżbieta Sugier.
Terapia z wykorzystaniem foki Paro oparta jest na zooterapii. Foka Paro ma także polecieć w kosmos i pomagać redukować stres u astronautów, a w Spilno przy ul. Kazimierza Wielkiego będzie pomagać dzieciom z różnymi wadami rozwojowymi.
LilKa / opr. AKos
Fot. Spilno Lublin FB