Posłowie partii „Konfederacja Wolność i Niepodległość” apelują do polskiego rządu, by złożył on wniosek o wypowiedzenie umowy transportowej pomiędzy Ukrainą a Unią Europejską. Wszystko w związku z protestem przewoźników na polsko-ukraińskich przejściach granicznych.
CZYTAJ: Ukraina zorganizowała ewakuację kierowców z kolejki do granicy [ZDJĘCIA]
– Branża transportowa odpowiada za 6 procent polskiego PKB – mówi poseł partii „Konfederacja Wolność i Niepodległość” Witold Tumanowicz. – 4 grudnia będzie Rada Unii Europejskiej i na tejże radzie oczekujemy jako Konfederacja, że polski rząd złoży wniosek o wymówienie tej niekorzystnej umowy, która doprowadza do sytuacji, gdzie jest nieuczciwa konkurencja ze strony Ukrainy i strony wschodniej.
– Działacze Konfederacji pełnili dziś nocną wartę, wspomagając protestujących – mówi kolejny poseł tej partii, Krystian Kamiński. – Oni walczą o to, żeby polska branża transportowa nie umarła w ciszy. My ich w tym wspomagamy. Polska branża transportowa odpowiada za ponad 6% PKB. Państwo polskie ma obowiązek dbać o to, żeby nikt nie mógł jej zniszczyć.
CZYTAJ: Granica: w Hrebennem potrzeba tygodnia, aby wyjechać z kraju
Czwartek jest 26. dniem protestu polskich przewoźników. Domagają się oni m.in. wprowadzenia zakazu rejestrowania w Polsce firm transportowych z zagranicznym kapitałem oraz rozwiązania problemów z ukraińskim systemem kolejki elektronicznej.
InYa / opr. LisA
Fot. Piotr Michalski