Policja apeluje o zwracanie uwagi na osoby narażone na wychłodzenie. Niskie temperatury nocą szczególnie są niebezpieczne są dla osób bezdomnych, samotnych, schorowanych, ale także dla osób znajdujących się pod wpływem alkoholu.
– Policjanci kontrolują pustostany i ogródki działkowe – mówi oficer prasowy zamojskiej policji aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło. – To od naszej reakcji zależy los potrzebujących pomocy. Z każdym kolejnym dniem temperatury z pewnością będą notowały coraz niższe wartości. Wystarczy jeden telefon, aby uratować komuś zdrowie, a nawet życie.
CZYTAJ: Schronisko dla bezdomnych wywalczyło fotowoltaikę. Teraz muszą spłacić pożyczki
W minionych dniach na terenie powiatu zamojskiego doszło do dwóch sytuacji wymagających pomocy służb. W Miączynie w nocy policjanci znaleźli na przystanku wychłodzonego mężczyznę. Mundurowi ustalili, że był w trakcie podroży do Lublina i chciał przeczekać noc na przystanku. Także w Zamościu w nocy policjanci zauważyli starszą kobietę. 82-latka nie wiedziała, gdzie się znajduje ani gdzie mieszka. W obu przypadkach wezwana została pomoc medyczna.
AP / opr. PrzeG
Fot. KWP Lublin