Sztuczna inteligencja będzie, a właściwie już ma, duży wpływ na kształt rynku pracy – uważają specjaliści. Niektóre zawody znikną, ale pojawią się nowe, zmienią się także oczekiwane kompetencje.
Jakie będą najbardziej pożądane cechy na rynku pracy?
Kompetencje cyfrowe, umiejętności miękkie i łatwe przystosowywanie się do zmieniającego się świata – to trzy najbardziej pożądane cechy na rynku pracy w trzeciej dekadzie XXI wieku – uważają specjaliści.
Zdaniem ekonomisty i analityka rynków finansowych Marka Zubera, obecne czasy są nadzwyczajne: – Ja bym porównywał je do rewolucji przemysłowej końca XVIII, początku XIX wieku, jeżeli chodzi o zmiany na rynku pracy, szczególnie w przemyśle i w bardziej zaawansowanych usługach. Chodzi mi tu o sztuczną inteligencję i wszystko, co z nią związane. Pamiętam też z książek, jak opisywano tamten czas, jak do niego podchodzono. Też obawiano się, że będą likwidowane miejsca pracy, że nie będziemy mogli – mówili tamci ludzie – znaleźć sobie miejsca w tym nowym świecie maszyn, najpierw parowych, potem elektrycznych. Okazało się, że jest zupełnie inaczej, że te maszyny pomagają. Że owszem, są likwidowane zawody, ale powstają inne. I myślę, że teraz będzie to samo. Jedyna różnica jest taka, że będzie się to działo szybciej. To nie będą dziesiątki lat, tylko lata, a może nawet miesiące, więc trzeba będzie bardzo aktywnie patrzeć na to, co się dzieje.
Otwarty dostęp do sztucznej inteligencji to przełom
– Gwałtowny rozwój sztucznej inteligencji i powszechny dostęp do niej przemodeluje rynek pracy – mówi prof. Patryk Jakubczak z Politechniki Lubelskiej. – Rozwój sztucznej inteligencji niewątpliwie jest pewnym przełomowym wydarzeniem. Mam tu na myśli taki otwarty dostęp do sztucznej inteligencji. Ona wcześniej też funkcjonowała bardzo skutecznie. A od października 2022 roku praktycznie każdy z nas ma możliwość skorzystania z narzędzia sztucznej inteligencji. Jeśli chodzi o to, jak to wpłynie – czy wpłynęło już – na rynek pracy, na postrzeganie niektórych zawodów, myślę, że jest za wcześnie, żeby jednoznacznie powiedzieć, aczkolwiek wiem już od znajomych, studentów, absolwentów, że nagle pojawiły się nowe potrzeby, między innymi zadawania konkretnych pytań tak, żeby efektywnie wykorzystać sztuczną inteligencję.
CZYTAJ: Wirusy najsilniej zakażają w czasie pierwszych 5 sekund kontaktu
– Bardzo duże znaczenie będą miały kompetencje cyfrowe – dodaje prof. Jakubczak: – I to nie tylko stricte programistyczne, ale także na przykład mechaników czy inżynierów materiałowych. Generalnie każda profesja ma już swoje wymagania dotyczące obsługi oprogramowań, przetwarzania danych i analizy danych. W związku z tym te kompetencje są bardzo istotne, natomiast ja osobiście uważam – i wiele osób podziela to zdanie – że kompetencje miękkie są teraz bardzo istotne. To znaczy zdolność do rzeczowej, precyzyjnej a jednocześnie zrozumiałej komunikacji, na przykład krytyczne myślenie, logiczne myślenie, te wszystkie elementy, które pozwalają w jakiś sposób wykorzystać przedstawić wiedzę w sposób użyteczny.
Niektóre zawody znikną
– Niektóre zawody znikną – uważa prezes Zarządu Pracodawców Lubelszczyzny „Lewiatan”, Dariusz Jodłowski. – Na przykład te, które służą do diagnostyki medycznej. Okazuje się, że sztuczna inteligencja może w sposób niemalże doskonały sobie z tym poradzić i bazować na większej ilości danych, niż pojedynczy człowiek.
– Z drugiej strony pojawią się zupełnie nowe zawody – dodaje Jodłowski. – Według mnie to będą zawody związane z analizą danych generowanych przez sztuczną inteligencję, bo ta analiza danych dopiero będzie podstawą czy to do diagnostyki, czy procesu decyzyjnego w systemach zarządczych.
CZYTAJ: Zaskakujące znaleziska w powiecie biłgorajskim [ZDJĘCIA]
– Sukces zawodowy osiągną ci, dla których dostosowanie się do ciągłych zmian nie będzie problemem – podkreśla ekonomista i analityk rynków finansowych Marek Zuber. – Najważniejsza umiejętność w dzisiejszych czasach to dostosowywać się do realiów. Nie zakładać, że pracę, której się nauczyłem, będę wykonywał do końca tej dekady. To najważniejsze – patrzeć, obserwować, szukać swojego miejsca. Warto też zwrócić uwagę na to, że Polska jest w dość specyficznej sytuacji. Jeśli będziemy rozwijać się tak jak się rozwijaliśmy, to w perspektywie 5-7 lat – nie 50 – w Polsce zabraknie ludzi do pracy w taki sposób, że po prostu staniemy. W związku z tym, wyzwaniem strategicznym jest to, żeby coś z tym zrobić. Ale w kontekście młodych ludzi i ich perspektyw zatrudnienia to oczywiście dobra informacja, bo oznacza, że w wielu obszarach praca będzie.
Eksperci dodają, że idea uczenia się przez całe życie powinna stać się powszechna.
Warto dodać, że także na lubelskich uczelniach od tego roku akademickiego można studiować kierunki związane ze sztuczną inteligencją. Takie studia oferują: Katolicki Uniwersytet Lubelski i Politechnika Lubelska. Z kolei na UMCS działa Centrum Sztucznej Inteligencji i Modelowania Komputerowego.
MaK/ opr. DySzcz
Fot. pexels.com