Do tymczasowego aresztu trafił 39-latek, który żądał od byłego pracodawcy zwrotu rzekomego długu i groził mu podpaleniem – poinformowała w niedzielę (26.11) nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
Jak podała oficer prasowa bialskiej policji, do komisariatu w Międzyrzecu Podlaskim zgłosił się 42-latek, z którego relacji wynikało, że były pracownik grozi mu podpaleniem i żąda zwrotu rzekomej pożyczki. Dodał, że w rzeczywistości nie ma żadnych zobowiązań finansowych wobec mężczyzny.
CZYTAJ: Śmiertelny wypadek w Białobrzegach. Nie żyje 83-latek [ZDJĘCIA]
– Pokrzywdzony twierdził, że w dzień zgłoszenia agresor groził również jego pracownikowi, pokazując przy tym przedmiot przypominający broń. Chciał w ten sposób uzyskać adres zamieszkania zgłaszającego – wyjaśniła policjantka.
Funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego 39-latka w Międzyrzecu Podlaskim i znaleźli przy nim pistolet na ceramiczne kulki. Kryminalni ustalili, że jest podejrzewany o groźby wobec dwóch kolejnych osób. Do tych zdarzeń miało dojść kilka dni przed zgłoszeniem.
Mężczyzna usłyszał zarzuty kierowania gróźb karalnych oraz zmuszania do określonego zachowania. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Grozi mu do trzech lat więzienia.
PAP / RL / opr. WM
Fot. Policja Lubelska