Beata Mazurek ws. uchylenia immunitetu: To decyzja polityczna

mazurek 2023 11 09 180512

Parlament Europejski uchylił immunitety czworgu deputowanym Prawa i Sprawiedliwości – Beacie Mazurek, Beacie Kempie, Tomaszowi Porębie i Patrykowi Jakiemu. Podstawą było oskarżenie czworga polityków o nawoływanie do nienawiści przez założyciela Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, Rafała Gawła. Sprawa ma związek ze spotem PiS ostrzegającym przed polityką migracyjną Platformy Obywatelskiej, który promowała czwórka europosłów. 

CZYTAJ: Parlament Europejski uchylił immunitet czworgu eurodeputowanym PiS

– Najbardziej zabawne z jednej strony i straszne z drugiej strony jest to, że dzisiaj pozbawiono nas immunitetu za spot z kampanii z 2018 roku – mówi Radiu Lublin europosłanka Beata Mazurek (na zdj.). – Gdyby rzeczywiście ten spot nawoływał do czegoś złego – a przypomnę, że pokazywał on tylko konsekwencje przyjęcia migrantów – to w kampanii wyborczej można było pozwać w trybie wyborczym nas czy autorów tego spotu. I wtedy z pewnością sprawa znalazłaby swój finał w sądzie i teraz już dawno o tym wyroku pewnie byśmy zapomnieli albo w ogóle nie mówili. Nie ma wątpliwości, że dzisiejsza decyzja to decyzja polityczna, podjęta wyłącznie po to, aby pozbawić nas kandydowania w następnej kadencji do Parlamentu Europejskiego.  

Rafał Gaweł wniósł akt oskarżenia posiłkowego w listopadzie 2021 r. po tym, gdy prokuratura dwukrotnie oddalała zarzuty jako bezzasadne. Aktywista mieszka obecnie w Norwegii, gdzie otrzymał azyl polityczny. Kilka lat temu został skazany przez polski sąd za oszustwa gospodarcze.

Gilles Lebreton, poseł sprawozdawca w Komisji Prawnej Parlamentu Europejskiego, której zadaniem jest opiniowanie wniosków o uchylenie immunitetów, uznał, że wniosek ten jest motywowany politycznie i rekomendował jego odrzucenie. Jednak we wtorek Komisja Prawna zagłosowała za jego przyjęciem.

RyK / opr. ToMa

Fot. archiwum

Exit mobile version