Czy CMAT, czyli Ciara Mary-Alice Thompson powiększy grono takich artystów jak Chris de Burgh, Enya, Bono czy Van Morrison, czyli najbardziej znanych śpiewających Irlandczyków tego nie wiem, ale to, co prezentuje może wzbudzić zainteresowanie. Trafnie to opisał jeden z krytyków: “Kruchy i boleśnie zabawny pop plasujący się gdzieś pomiędzy Dolly Parton, Mikim Skinnerem i Keshą”. I coś w tym jest, dlatego będziemy uważnie przyglądać się poczynaniom tej sympatycznej Irlandki.
AM