Policjanci z Lubaczowa pomogli starszemu małżeństwu z Lublina, które wracało do domu z sanatorium. Nawigacja pokierowała ich do lasu, gdzie samochód ugrzązł w błocie. Z pomocą przyszli mundurowi, do których seniorzy wysłali list z podziękowaniami.
CZYTAJ: Unijni dyplomaci wylądowali w Lublinie. Jadą do Ukrainy [ZDJĘCIA]
Jak poinformowała w poniedziałek asp. Anna Hanus-Witko, oficer prasowy komendy policji w Lubaczowie, do zdarzenia doszło 9 września. Dwoje mieszkańców Lublina wracało do domu z sanatorium w Horyńcu Zdroju. Nawigacja pokierowała ich drogą przez las. – Gdy zorientowali się, że GPS wprowadził ich w błąd, próbowali wyjechać z lasu, ale samochód ugrzązł w błocie. 81-letni kierujący poszedł po pomoc, jednak nie wracał do samochodu przez kilka godzin. 77-latka, zaniepokojona przedłużającą się nieobecnością męża i brakiem z nim kontaktu, zadzwoniła na nr alarmowy 112 – relacjonuje rzeczniczka lubaczowskiej policji.
77-latka nie potrafiła powiedzieć, gdzie dokładnie się znajduje, podała jedynie wskazówki w postaci kilku charakterystycznych punktów. Małżeństwo odnalazł policyjny patrol. Sierż. szt. Kamil Krzych oraz st. post. Krzysztof Kowalski zaopiekowali się seniorami do momentu przyjazdu strażaków, którzy pomogli wyciągnąć samochód z podmokłego terenu.
Starsze małżeństwo z Lublina nie wymagało pomocy medycznej. Całe i zdrowe wyruszyło w dalszą podróż. Do policjantów wysłali list z podziękowaniami. Napisali w nim m.in., że “nieczęsto spotyka się tak miłych i sympatycznych ludzi”.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. pixabay.com