Koszykarki Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin przegrały na wyjeździe z DVTK HUN-Therm Miszkolc 44:74 w 4. kolejce Euroligi. Lublinianki walkę z niepokonaną w obecnych rozgrywkach węgierską drużyną nawiązały jedynie w pierwszej kwarcie, która zakończyła się remisem 19:19. Do przerwy gospodynie prowadziły już 39:29, a w kolejnych kwartach triumfowały odpowiednio 12:8 i 23:7.
Trener lubelskiej drużyny Krzysztof Szewczyk był rozczarowany postawą podopiecznych w ostatnich dwunastu minutach rywalizacji.
– Na 2-3 minuty przed końcem trzeciej kwarty jeszcze było – 5 i cały czas mieliśmy nadzieję na pozytywne zakończenie tego spotkania. Jednak później już totalne załamanie naszej gry, brak transmisji defensywnej, brak skuteczności. Brak tak naprawdę wszystkiego. Szczególnie mam pretensję o brak zaangażowania przez te ostatnie 12 minut. Musimy porozmawiać sobie w zespole jak to powinno wyglądać. Nawet jeżeli przegrywamy na poziomie Euroligi to ten styl powinien być troszeczkę lepszy.
Najskuteczniejszą zawodniczką lubelskiego zespołu okazała się Elin Gustavsson, która rzuciła 9 punktów. Punkt mniej na swoim koncie zapisała Dominika Fiszer.
Po czterech spotkaniach akademiczki mają na swoim koncie jedno zwycięstwo i trzy porażki. W następnej kolejce AZS UMCS Lublin 31 października podejmie obrońcę trofeum Fenerbahce Alagoz Holding. Dwa dni wcześniej akademiczki w 4. kolejce Orlen Basket Ligi zmierzą się na wyjeździe z Eneą AZS Politechniką Poznań.
PJ / JK
Fot. archiwum