– Wojna w Strefie Gazy weszła w nowy etap. Rozpoczęte w nocy z piątku (27.10) na sobotę (28.10) operacje wymierzone w tunele, infrastrukturę i liderów Hamasu w strefie będą kontynuowane, aż wydane zostaną nowe rozkazy – oświadczył w sobotę minister obrony Izraela Joaw Galant.
– Izraelska armia rozszerzyła operację w Strefie Gazy, wysyłając tam czołgi i piechotę oraz przeprowadzając uderzenia z powietrza i morza. Bombardowania, opisywane przez mieszkańców jako najbardziej intensywne od początku wojny, odcięły w większości łączność w strefie – podała agencja Associated Press.
CZYTAJ: Izrael: armia działa w Strefie Gazy
– Weszliśmy w nowy etap wojny (…) Atakowaliśmy nad ziemią i pod ziemią, atakowaliśmy agentów terroryzmu wszystkich szczebli, wszędzie – powiedział Galant w nagranym oświadczeniu. Dodał, że „instrukcje dla wojsk są jasne: operacja będzie kontynuowana aż do nowego rozkazu”.
Izrael wezwał do ewakuacji
Siły Obronne Izraela (IDF) ponowiły również w sobotę żądanie ewakuacji mieszkańców północnej części Strefy Gazy przed zbliżającą się operacją wojskową. Według izraelskich władz Hamas ukrywa bojowników i broń pośród cywilów na gęsto zaludnionym obszarze. – To pilne zalecenie wojskowe. Wzywamy wszystkich mieszkańców północnej Strefy Gazy i miasta Gaza, by dla własnego bezpieczeństwa tymczasowo przenieśli się na południe. Zbliżająca się operacja IDF ma na celu neutralizację zagrożenia ze strony Hamasu w sposób precyzyjny i intensywny – ostrzegł w mediach społecznościowych rzecznik IDF Daniel Hagari.
Izraelskie władze ogłosiły oblężenie Strefy Gazy 7 października w odpowiedzi na atak bojowników palestyńskiego Hamasu, w wyniku którego zginęło w Izraelu ponad 1400 osób, a ponad 200 zostało uprowadzonych. Od tamtej pory IDF prowadzą intensywne bombardowania Strefy Gazy, w których według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) zabitych zostało ponad 7 tys. osób.
CZYTAJ: Jordańskie MSZ: Izrael rozpoczął inwazję lądową w Strefie Gazy
Palestyńskie ministerstwo zdrowia poinformowało, że w sobotę bilans ofiar wzrósł do 7,7 tys., z czego 377 osób zginęło od piątkowego wieczora. Według resortu zakłócenie telekomunikacji „totalnie sparaliżowało” system ochrony zdrowia, a mieszkańcy nie mogli wzywać karetek pogotowia – podała Associated Press.
Według danych przytaczanych przez tę agencję w Strefie Gazy już ponad 1,4 mln osób opuściło swoje domy, z czego prawie połowa schroniła się w prowadzonych przez ONZ szkołach i innych ośrodkach.
W Gazie panika, strach i chaos
– W Gazie panuje panika, strach i chaos po tym, gdy Izrael zintensyfikował swoje naloty w ramach najcięższego jak dotąd bombardowania podczas tej wojny – relacjonują ze Strefy Gazy korespondenci BBC, Al-Dżaziry i AFP.
– Komunikacja do i ze Strefy Gazy po rozszerzeniu w piątek operacji lądowej przez armię Izraela została odcięta, niedobory paliwa pogarszają sytuację – relacjonuje BBC. Całkowicie odcięci od świata zewnętrznego Palestyńczycy nadal żyją w obliczu horroru ciągłych bombardowań, a izraelska armia w sobotę ponownie wydała wezwanie do ewakuacji północnej Strefy Gazy przed zbliżającą się izraelską operacją.
– Armia izraelska przeprowadziła masowe naloty na Beit Lahia, Beit Hanoon i Zeitoun, a personel medyczny i obrona cywilna twierdzą, że przerwa w komunikacji utrudniała ucieczkę – poinformowała Al Dżazira.
Cały system komunikacyjny Strefy Gazy został zniszczony, co pozwala obecnie jedynie na spekulacje na temat samej wielkości zniszczeń, spowodowanych bombardowaniem północnej części enklawy i miasta Gaza.
Al-Dżazira zamieszcza na swoim portalu kilkanaście fotografii ze Strefy Gazy. Są na nich ludzie niosący torby z chlebem na tle ruin miasta, kłęby dymu unoszącego się nad jedną z dzielnic, ostrzelane i zbombardowane pojazdy. Na jednym ze zdjęć mężczyzna niesie ciało dziecka, na kolejnym ludzie przeszukują gruzy zbombardowanego budynku, na następnym ranny Palestyńczyk czeka na opatrunek przed uszkodzonym szpitalem.
Hamas żąda uwolnienia palestyńskich więźniów w zamian za zakładników
– Hamas jest gotowy wypuścić zakładników, jeśli Izrael uwolni wszystkich palestyńskich więźniów – oświadczył w sobotę rzecznik zbrojnego skrzydła Hamasu, Brygad al-Kassam, Abu Obeida. Podejrzewa się, że w Strefie Gazy przetrzymywanych jest około 230 osób.
– Ceną za dużą liczbę wrogich zakładników, będących w naszych rękach, jest opróżnienie więzień ze wszystkich palestyńskich więźniów – powiedział Obeida w kontrolowanej przez Hamas telewizji Al-Aksa, cytowany przez agencję AFP.
W kontekście spodziewanej operacji lądowej izraelskiej armii w Strefie Gazy rzecznik oświadczył, że Hamas „czeka na was” i wyraził przekonanie, że Izrael poniesie „olbrzymią porażkę” – przekazał portal Times of Israel.
Wśród osób uprowadzonych przez bojowników w czasie zaskakującego ataku 7 października są żołnierze, kobiety, dzieci i osoby starsze – wynika z relacji mediów.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu spotkał się w sobotę z krewnymi uprowadzonych i zapewnił, że państwo izraelskie „wykorzysta i wyczerpie każdą możliwość, by sprowadzić ich do domu”. – Te wysiłki nie tylko nie ustały, ale trwają i nasiliły się – dodał.
Po spotkaniu przedstawiciele rodzin porwanych zaapelowali do rządu o wymianę zakładników na palestyńskich więźniów. Przekonywali również Netanjahu, by nie podejmował operacji wojskowych mogących zagrozić ich krewnym przetrzymywanym w Strefie Gazy – podał Times of Israel.
To najtragiczniejsze trzy tygodnie dla reporterów
– Wojna Izraela z Hamasem, to najtragiczniejsze trzy tygodnie dla reporterów wojennych co najmniej od 1992 roku; po obu stronach konfliktu zginęło już 29 dziennikarzy – ogłosiła amerykańska organizacja Komitet na rzecz Ochrony Dziennikarzy (CPJ).
CPJ podkreślił w komunikacie, że wojna weszła w nowy etap, a izraelska armia nasiliła bombardowania i operacje lądowe w Strefie Gazy. Organizacja wyraziła zaniepokojenie z powodu doniesień o poważnych zakłóceniach łączności w strefie.
– Odcięcie łączności oznacza odcięcie wiadomości (…). Gdy redakcje informacyjne tracą kontakt ze swoimi ekipami i reporterami w Strefie Gazy, którzy są niezależnymi świadkami, by przekazywać wiadomości o wydarzeniach i ofiarach tej wojny, świat traci okno na rzeczywistość wszystkich stron zaangażowanych w ten konflikt – napisano.
– Między 7 a 27 października wśród ponad 8 tys. osób zabitych po obu stronach konfliktu jest co najmniej 29 dziennikarzy. Oprócz tego dochodziło do przypadków nękania, zatrzymań i innych przeszkód w pracy dziennikarskiej na Zachodnim Brzegu Jordanu i w Izraelu – podkreślił CPJ.
– Jako że zdolność dziennikarzy do zbierania informacji i relacji świadków jest coraz bardziej ograniczona, zdolność opinii publicznej do poznawania i zrozumienia tego, co się dzieje w tym konflikcie, jest poważnie zagrożona, co może mieć konsekwencje na całym świecie – ostrzeżono w komunikacie.
O utracie kontaktu z dziennikarzami w Strefie Gazy informował między innymi dziennik „Washington Post”. Z pracownikami na miejscu nie mogły się też połączyć agencje ONZ i organizacje humanitarne.
Armia Izraela poinformowała niedawno agencję Reutera i AFP, że nie gwarantuje bezpieczeństwa ich dziennikarzy pracujących w Strefie Gazy i wezwała je, aby podjęły „wszelkie konieczne środki dla ich bezpieczeństwa”.
Palestyńczycy zbudowali setki tuneli do przemytu żywności, towarów, ludzi i broni
– Palestyński Hamas używa setek tuneli do infiltracji Izraela; służą też do przemytu żywności, towarów, ludzi i broni – zauważył w sobotę „New York Times”. Przytoczył izraelską ekspertkę, według której Hamas nieustannie wprowadza innowacje w wojnie podziemnej, wykorzystuje swoją wiedzę i know-how w nowe, nowatorskie sposoby.
Izraelskie Siły Obronne Izraela (IDF) ogłosiły, że uderzyły w tunel morski Hamasu przeznaczony do infiltracji Izraela. Był wyjątkowy, wskazywał na innowacyjne rozwiązania zastosowane przez Hamas w ataku na Izrael.
Rozległa sieć tuneli pod Strefą Gazy mieści ukrytą broń, bojowników i centra dowodzenia. Stanowią poważne wyzwanie w przypadku każdej inwazji lądowej sił izraelskich na dużą skalę, ponieważ Hamas spędził lata na ich doskonaleniu.
Izraelskie wojsko poinformowało, że w nocy z piątku na sobotę izraelskie myśliwce uderzyły w 150 podziemnych celów w północnej Strefie Gazy. – Tunele są częścią życia w Gazie od lat, ale ich liczba gwałtownie wzrosła po 2007 roku, kiedy Hamas przejął kontrolę nad eksklawą, a Izrael zaostrzył blokadę. W odpowiedzi Palestyńczycy zbudowali setki tuneli do przemytu żywności, towarów, ludzi i broni – zauważył nowojorski dziennik.
Zwrócił uwagę, że niektóre są wyrafinowane, wyposażone w pomieszczenia medyczne i ukryte komory głęboko pod ziemią. Inne zlokalizowane są nawet do 40 metrów pod ziemią. Ludzie mogą ukrywać się tam miesiącami.
Wejścia do tuneli ukryte są m.in. w domach na granicy z Egiptem. Izrael ma w to ograniczony wgląd po egipskiej stronie. W ostatnich filmach Hamas wykorzystywał nawet tunele do symulowanych ataków na izraelskie czołgi.
Eksperci szacują, że sieć tuneli jest zróżnicowana pod względem stopnia zaawansowania. Niektóre są kopane ręcznie, aby uniknąć wykrycia i zazwyczaj są wąskie, co utrudnia żołnierzom poruszanie się po nich. Morskie reprezentują nowy i niebezpieczny trend w działaniach wojennych pod ziemią. – Niektórzy analitycy szacują liczbę tuneli na setki. Lider grupy w Gazie, Yahya Sinwar, powiedział w 2021 roku, że w Gazie jest ok. 500 km tuneli – pisze „NYT”.
Według izraelskiej armii każdy tunel kosztuje Hamas przeciętnie ok. około 3 mln dolarów. Miny-pułapki stanowią w tunelach zagrożenie, co czyni je bardzo niebezpiecznymi dla personelu wojskowego. Do całkowitego demontażu często potrzebne są siły lądowe. – Hamas nieustannie wprowadza innowacje w wojnie podziemnej, wykorzystuje swoją wiedzę i know-how w nowe, nowatorskie sposoby – gazeta cytuje ekspertkę ds. wojny w tunelach na Uniwersytecie Reichmana w Izraelu.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/EPA/MOHAMMED SABER