Uczniowie szkół z powiatu zamojskiego i miasta Zamość wzięli udział w pokazach przygotowanych przez strażaków, policjantów czy wojsko. Po raz kolejny w Zamościu odbył się Powiatowy Dzień Bezpieczeństwa.
CZYTAJ: „To poważny problem”. Warto angażować wykluczoną młodzież
– Chcemy, by niebezpiecznych zdarzeń na terenie powiatu było jak najmniej – mówi starosta powiatu zamojskiego, Stanisław Grześko. – Dlatego organizujemy to wydarzenie, aby przekazać wiedzę młodemu pokoleniu i żeby ta wiedza przebijała się również do rodzin tych młodych ludzi i do wszystkich mieszkańców Zamojszczyzny.
Uczniowie bardzo chętnie korzystali z symulatora jazdy udostępnionego przez wojewódzki ośrodek ruchu drogowego w Zamościu.
– Na początku się bałem, bo myślałem, że coś się urwie. Ale pas w aucie mocno mnie trzymał – mówi uczeń SP w Białowoli, Nikodem Kuźma. – Kiedy przeżywa się taką sytuację, to jest szok, nie wiadomo, co się dzieje. Dzięki temu nauczyłem się, że zawsze trzeba zapinać pasy i trzymać się podczas jazdy. Przedmioty też mogą zrobić krzywdę, jeśli nie zabezpieczy się ich odpowiednio.
Na placu przed zamojską Komendą Miejską Państwowej Straży Pożarnej prezentowali się strażacy, policjanci, wojsko oraz pracownicy ośrodka ruchu drogowego. Pokazom towarzyszyły wykłady.
AP / opr. LisA
Fot. Agnieszka Piela