Marszałek Sejmu Elżbieta Witek w Wytycznem w powiecie włodawskim uczestniczyła w akcji Warta Pamięci. To inicjatywa, której celem jest upamiętnienie ofiar sowieckiej agresji na Polskę z 1939 roku oraz bohaterów oporu w czasie II wojny i po jej zakończeniu.
– Jesteśmy dziś w tych miejscach na wschodzie kraju, gdzie ginęli polscy żołnierze, walcząc z potężną armią sowiecką i broniąc miejscowej ludności – mówi marszałek Sejmu Elżbieta Witek. – Tu walczyła elitarna grupa żołnierzy z Korpusu Ochrony Pogranicza. Byli zdecydowanie słabsi od swoich przeciwników. Bo tutaj działała pancerna armia sowiecka. A jednak walczyli. Dla tutejszej ludności to był sygnał, że jest ktoś, kto próbuje bić się o ich godność, o ich przyszłość, a przede wszystkim o wolność ojczyzny.
“Jesteśmy ludźmi, którzy kochają wolność”
– Oni zginęli, a ci którzy nie zginęli, dostali się do niewoli, a później do tych strasznych miejsc kaźni w Starobielsku, Ostaszkowie, Kozielsku i wielu innych, gdzie Rosjanie z pełną premedytacją mordowali polską elitę, polską inteligencję. Chodziło o to, żeby uderzyć najmocniej, jak się da w naród polski, żeby nigdy później nie mógł się już odrodzić” – stwierdziła marszałek Sejmu.
Jak zauważyła, to się nie udało, bo “w Polakach jest coś, co pozwala na przetrwanie najtrudniejszych momentów w naszej historii”. – Jesteśmy ludźmi, którzy kochają wolność, ale przede wszystkim kochają swoją ojczyznę (…) nawet za najwyższą cenę, za cenę swojego życia. Tak jak zrobili to żołnierze walczący tutaj pod Wytycznem – podała jako przykład.
Witek podziękowała władzom i mieszkańcom za pielęgnowanie pamięci o żołnierzach polskich, którzy w tym rejonie pod koniec września i na początku października 1939 roku ginęli w walce o Polskę.
Pamięć jest niezwykle ważna
– Pamięć jest niezwykle ważna. Odchodzi powoli pokolenie II wojny światowej. Są tacy, którzy próbują pisać historię na nowo, także historię II wojny światowej. Nie wolno nam na to pozwolić – podkreśliła.
Przypomniała, że tym, którzy oddali życie za wolną Polskę, należy się pamięć, szacunek, cześć. Dodała, że zadaniem naszym i następnych pokoleń jest pamięć. – Naród, który nie zna swojej pamięci, nie ma przed sobą przyszłości – dodała marszałek Witek.
Marszałek Witek przypomniała, że 23 sierpnia 1939 roku Niemcy i Sowieci zawarli pakt Ribbentrop-Mołotow. – Kiedy pierwszego września niemiecka armia uderzyła na Polskę z powietrza, lądu, wody, Stalin przyglądał się. Nie wypełnił swojego zobowiązania 1 września; czekał i patrzył. Po pierwsze na to, jak rozwinie się sytuacja, jak szybko armia niemiecka będzie się posuwała naprzód, a z drugiej strony przyglądał się i patrzył, jak będzie reagował Zachód, sojusznicy Polski, szczególnie Francja i Wielka Brytania – stwierdziła.
Podkreśliła, że kiedy Stalin zorientował się, że nie ma tej reakcji; że Polska jest osamotniona – wtedy zdecydował się i uderzył od wschodu. Zwróciła uwagę na jeszcze inny powód tego uderzenia. – To była zemsta za bitwę warszawską 1920 roku. Stalin nie mógł o tym zapomnieć. Zemsta na Polakach głęboko tkwiła w jego umyśle i w jego sercu. 17 września Polacy zaatakowani także od wschodu nie byli w stanie walczyć z dwiema potężnymi armiami – oceniła marszałek Sejmu.
– Odzyskana w 1918 roku wolność nie trwała długo (…), ale to pokolenie zasmakowało wolności. To było pokolenie, które pamiętało czasy rozbiorów i czasy wolności. Więc kiedy przyszło dwóch wrogów – z zachodu Niemcy, ze wschodu Rosja sowiecka – to właśnie to pokolenie z determinacją, z pełną świadomością, z pełną żarliwością, z wielkim patriotyzmem i oddaniem ojczyźnie zdecydowało, że będzie walczyć – powiedziała Witek.
Dodała, że 17 września 1939 r. wspominany jest za każdym razem, kiedy jest mowa o początku II wojny światowej. – Ale postanowiliśmy zorganizować ogólnopolską akcję wspólnie z Instytutem Pamięci Narodowej, ze Związkiem Strzeleckim „Strzelec” Józefa Piłsudskiego, ale także Fundacją Rekonstruktorzy – i poszukać tych miejsc, tu na wschodzie, gdzie ginęli polscy żołnierze, walcząc właśnie z potężną armią sowiecką i broniąc miejscową ludność – wyjaśniła, nawiązując do akcji Warta Pamięci.
‘Wreszcie ci ludzie są odpowiednio uhonorowani”
W uroczystościach wzięli też udział okoliczni mieszkańcy. – Nasi przodkowie tutaj kiedyś walczyli. To miejsce było dawniej bardzo zaniedbane, dopiero po 1989 roku został zrobiony tu porządek. Wreszcie ci ludzie są odpowiednio uhonorowani.
W Wytycznem, 1 października 1939 r. jednostki Korpusu Ochrony Pogranicza walczyły z Armią Czerwoną. W miejscowości znajduje się cmentarz wojenny i pomnik upamiętniający żołnierzy poległych i pomordowanych w czasie tych walk, tam też odbyła się Warta Pamięci.
Warta Pamięci w ponad 20 miejscowościach
Akcja została przeprowadzona o godzinie 17.30 w 25 miejscowościach na terenie czterech województw: lubelskim, podkarpackim, podlaskim i mazowieckim.
W Dolinie Krzyży, w Krzesimowie, na cmentarzu położonym niedaleko obozu NKWD, przeznaczonego dla żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego, hołd jego ofiarom oddali: minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, wojewoda lubelski Lech Sprawka, wicemarszałek województwa lubelskiego Zbigniew Wojciechowski oraz poseł Sylwester Tułajew.
Zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej dr hab. Karol Polejowski w miejscowości Jabłoń w powiecie parczewskim oddał hołd żołnierzom 60. Dywizji Wojska Polskiego “Kobryń”, poległym w walce z sowieckim agresorem w bitwie pod Jabłoniem i Puchową Górą. Dywizja wchodziła w skład Samodzielnej Grupy Operacyjnej “Polesie” pod dowództwem gen. Franciszka Kleeberga.
Warty Pamięci stanęły w naszym regionie także we Włodawie, Tyszowcach, Górze Grabowiec, Wisznicach, Połoskach, Frampolu, Dołhobyczowie, Sahryniu, Komarowie, Lesie Stockim.
Data uroczystości, 16 września – dzień przed rocznicą napaści sowieckiej na Polskę – nie jest przypadkowa. Nawiązuje do capstrzyków wojskowych, które w latach II RP poprzedzały liczne patriotyczne wydarzenia.
MaK / opr. ToMa
Fot. PAP/Wojtek Jargiło