Poświęcili życie, by ratować Żydów. Wyjątkowa wystawa w Lublinie [ZDJĘCIA]

kra 3834 2023 09 06 135938

Historię życia rodziny Ulmów z Markowej na Podkarpaciu przybliża w Lublinie Instytut Pamięci Narodowej. Przed Archikatedrą Lubelską można oglądać wystawę zatytułowaną „Śmierć za człowieczeństwo. Rodzina Ulmów”.

Uroczystości beatyfikacyjne rodziny Ulmów odbędą się w najbliższą niedzielę (10.09) w Markowej. 

Wystawa została otwarta na kilka dni przed beatyfikacją Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich siedmiorga dzieci. Arcybiskup metropolita lubelski Stanisław Budzik podkreślał, że rodzina Ulmów wykazała się niezwykłym heroizmem. – Trzeba mówić też o męczeństwie na wzór Chrystusa – oddać swoje życie, aby ratować życie innych. Postawić swoje życie w niebezpieczeństwie dla miłości bliźniego – to jest heroizm dla wielu niezrozumiały – wskazał arcybiskup.

ZOBACZ ZDJĘCIA:

– Beatyfikowane zostanie też najmłodsze dziecko Ulmów, które w chwili śmierci było jeszcze w łonie matki – podkreślał arcybiskup Stanisław Budzik. – Jest to dziecko nienarodzone. Ono żyło w łonie matki i zostało zamordowane razem z nią. Przyjęło – jak to się mówi – chrzest krwi, bo oprócz tego chrztu, który przyjmują wszyscy, którym jesteśmy ochrzczeni, jest chrzest męczeństwa, chrzest krwi. Męczennicy, którzy w obronie wiary zostali zamęczeni przez wrogów wiary, dostępują zbawienia przez to, że przyjęli chrzest krwi. To dziecko przyjęło właśnie taki chrzest.

– Ta rodzina za pomoc Żydom zapłaciła najwyższą cenę – mówi dyrektor lubelskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, dr Robert Derewenda. – Cała rodzina nie tylko pomagała swoim sąsiadom żydowskim, ale też cała rodzina została niestety w najbardziej okrutny sposób potraktowana przez Niemców, bo została przez nich po prostu zabita. Nie tylko ojciec, matka, nie tylko dzieci, ale nawet to nienarodzone dziecko, które znajdowało się w łonie matki.

– Na wystawie znalazły się zdjęcia robione przez ojca rodziny, Józefa – dodaje dr Robert Derewenda. – Zdjęcia pokazujące z jednej strony całą rodzinę, z drugiej strony życie codzienne w Markowej. Ale niestety na wystawie pokazujemy również katów. Tych Niemców, którzy byli odpowiedzialni za rozstrzelanie całej rodziny. 

– Polacy pomagający Żydom w czasie II wojny światowej ryzykowali swoim życiem  – mówi wiceminister Aktywów Państwowych, Jan Kanthak. – Mieszkańcy Holandii czy Francji nie byli zagrożeni pozbawieniem życia w przypadku ukrywania Żydów. Najlepszym przykładem jest historia Anne Frank, która była ukrywana przez rodzinę holenderską i ta rodzina została skazana na ok. dwa lata pozbawienia wolności. Natomiast rodzina Ulmów ukazuje, jakim bohaterstwem i męstwem wykazywali się Polacy.

24 marca 1944 r. Niemieccy żandarmi dokonali zbrodni, po tym gdy Ulmowie zostali zadenuncjowani, że ukrywają Żydów. Najpierw zamordowano rodzinę żydowską, następnie na oczach dzieci Ulmów, rozstrzelano Józefa i będącą w siódmym miesiącu ciąży Wiktorię. Na końcu zabito dzieci – ośmioletnią Stanisławę, sześcioletnią Barbarę, pięcioletniego Władysława, czteroletniego Franciszka, trzyletniego Antoniego i półtoraroczną Marię.

MaK / opr. WM

Fot. Krzysztof Radzki

 

Exit mobile version