Oszust uderzył dwa razy. 20-latek stracił ogromną sumę

oszust 2023 09 03 184231

Ponad 130 tysięcy złotych stracił 20-latek oszukany przez fałszywego pracownika banku. Uwierzył, że doszło do włamania na jego konto. By „uchronić” swoje pieniądze, przelał oszczędności na kilka innych rachunków. Wszystko to okazało się jednak „sztuczką” oszustów. W dodatku młody mężczyzna dał się na nią nabrać dwa razy.

– W piątek (01.09) do ryckiej  komendy zgłosił się 20-letni mieszkaniec powiatu ryckiego, który padł ofiarą oszustów. Poinformował policjantów, że w czwartek zadzwonił do niego  mężczyzna podający się za pracownika banku. Twierdził on, że doszło do włamania na konto bankowe 20-latka  i ktoś w jego imieniu zlecił przelew na konto firmy, która jest w banku na tzw. „czarnej liście”. „Pracownik banku” przekonał mężczyznę, że padł ofiarą oszustwa.  Stwierdził, że konieczne jest zablokowanie rachunków bankowych pokrzywdzonego i zostawienie możliwości wykonywania przelewów tylko z jednego zaufanego urządzenia . Następnie polecił 20-latkowi pobranie aplikacji i zalogowanie się do platformy umożliwiającej połączenie w formie wideokonferencji z „działem technicznym” – informuje aspirant sztabowy Agnieszka Marchlak.

CZYTAJ: Miał nakłaniać małoletnich do zażywania substancji psychotropowych

Mieszkaniec powiatu ryckiego uwierzył oszustowi i zalogował się do czatu za pomocą podanego mu przez oszusta hasła. Po czym wykonywał wszystkie przekazywane instrukcje. Najpierw zablokował swoje konto. Następnie stworzył pięć nowych rachunków, na które przelał łącznie 50 tys. zł.

Po tym wszystkim zadzwonił do niego mężczyzna podający się za policjanta. Powiedział, że otrzymał z banku zgłoszenie o oszustwie. Dodał, że później 20-latek zostanie wezwany na przesłuchanie. 

Następnego dnia do mieszkańca powiatu ryckiego zadzwonił ponownie ten sam „pracownik banku”. Namówił go do przelania kolejnych pieniędzy – ponad 80 tys. zł – na założone wcześniej rachunki.

Podejrzenia pokrzywdzonego wzbudziło dopiero, gdy – wbrew zapewnieniom oszusta – kolejnego dnia nie mógł w sklepie zapłacić za pomocą karty. Wówczas poinformował policję o przestępstwie.

RL / opr. ToMa

Fot. pixabay.com

Exit mobile version