Archeolodzy rozpoczną pierwsze w historii badania archeologiczne terenu dawnego niemieckiego nazistowskiego obozu pracy “Budzyń” pod Kraśnikiem. Był to podobóz KL Lublin (Majdanek).
Poszukiwania rozpoczną się od badań magnetycznych, a następnie wykonane zostaną odwierty geologiczne. Na miejsce straceń i kości ofiar natrafiono podczas prac przy układaniu kabla średniego napięcia w 1966 roku. Pracownicy zostali zobligowani przez ówczesne władze do zachowania tego faktu w tajemnicy. Po ponad 50 latach kierownik budowy zdecydował się ujawnić odkrycie mogiły.
– Na terenie o powierzchni 8 arów poszukiwać będziemy szczątków ofiar egzekucji więźniów obozu – mówi Społeczny Opiekun Zabytków Powiatu Kraśnickiego dr Dominik Szulc. – Obóz “Budzyń” funkcjonował od jesieni 1943 roku do lata 1944 roku. Przypuszczamy, że ta konkretna egzekucja miała miejsce w lutym 1944 roku. Osoby, które zostały stracone, to byli prawdopodobnie cywilni więźniowie obozu pracy. Mówię o cywilnych więźniach, dlatego że w tym obozie byli przetrzymywani także jeńcy z Wojska Polskiego z 1939 roku narodowości żydowskiej. Tutaj szukamy ofiar cywilnych. Byli to przymusowi pracownicy zakładów Ernsta Heinkla produkujących samoloty w okresie II wojny światowej.
W obozie “Budzyń” pod Kraśnikiem przetrzymywano Żydów z Polski, ale także Niemców i Austriaków. Wśród żydowskich więźniów z Polski była grupa ok. 500 żołnierzy Wojska Polskiego, w tym z dwóch pułków piechoty z Wileńszczyzny.
Prace poszukiwawcze przy mogile mają rozpocząć się pod koniec tego tygodnia.
PaSe / opr. WM
Fot. pixabay.com