„Zamaskujemy wszystko”. Powstaje rekordowa siatka

image00006 2023 08 25 180141

Na głównej ulicy Kijowa mieszkańcy robią najdłuższą maskującą siatkę. W zeszłym roku we Lwowie ustawiono rekord. Wtedy lwowianie zrobili siatkę o długości w 2208 metrów. Dziś (25.08) Kijów chce pobić rekord. 

CZYTAJ: „Nie złamią nas!”. Kijów świętuje Dzień Niepodległości Ukrainy [WIDEO, ZDJĘCIA]

– W taki sposób się integrujemy, łączymy się i wysyłamy bardzo ważny przekaż do społeczności międzynarodowej – mówi jeden z głównych organizatorów inicjatywy Jewgenij Notewski. – To przede wszystkim znak dla naszych zagranicznych partnerów. Jesteśmy obok zniszczonego rosyjskiego sprzętu, a więc widać, że siły zbrojne Ukrainy działają. Jesteśmy gotowi tą siatką maskującą ochronić dowolną liczbę broni, która przychodzi do nas od zagranicznych partnerów. Zamaskujemy wszystko, tylko potrzebujemy broni.

Niewielki krok ku przyszłemu zwycięstwu

– To nasz niewielki krok ku przyszłemu zwycięstwu, niewielka pomoc dla naszych obrońców. Maskowanie to coś, czego często oni potrzebują na już, na nawet na wczoraj. Dostajemy prośby o takie siatki od sił powietrznych, czołgistów, piechoty. Żołnierze często proszą nas o pomoc – mówi Lidia Lewicka, wolontariuszka.  

CZYTAJ: Zniszczony rosyjski sprzęt stanął w centrum Kijowa [ZDJĘCIA, FILM]

W akcje spontanicznie włączają się zwykli mieszkańcy miasta.

– Nie jesteśmy wolontariuszami, ale zwykłymi mieszkańcami Kijowa. Przechodziliśmy obok i zdecydowaliśmy się dołączyć do inicjatywy. Trochę robiliśmy tę siatkę, a potem wzięliśmy puszki i poszliśmy zbierać pieniądze. Niektórzy wrzucali 10 hrywien, inni 50. Wydaje mi się, że udało nam się zabrać około 1000 hrywien. Mamy czas i chcieliśmy pomóc – mói jeden z kijowian.   

CZYTAJ:  „Nasze życie bardzo się zmieniło”. Codzienność mieszkańców Kijowa [ZDJĘCIA, FILM]

– Na pewno nie uda mi się zrobić dużo, ale nawet trochę się liczy. Jak każdy trochę zrobi, będzie wielka sprawa – mówi inna mieszkanka.

„Talizman dla naszych obrońców”

– Siatka maskująca pełni kilka funkcji: ukrywania stanowisk, sprzętu czy amunicji. Kiedy rosyjski dron się porusza, widzi jakiś odbłysk i zrzuca materiały wybuchowe – wyjaśnia Jewgenij Notewski.

– Sitaka maskująca to pewnego rodzaju talizman dla naszych obrońców. Szczególnie kiedy są one zrobione z myślą o nich, z dobrym sercem naszych nieobojętnych ludzi. Siatka to nie broń, ale chroni życie – dodaje Lidia Lewicka.

Wartość takiej maskującej siatki to około 100 tyś. hrywien, czyli około 11 tysięcy złotych.  Akcja potrwa do wieczora. 

InYa / opr. ToMa

Fot. Inna Yasnitska

Exit mobile version