Wojewoda lubelski nie zaskarży zmian planu miejscowego zagospodarowania przestrzennego w rejonie, gdzie ma powstać stadion żużlowy w Lublinie. Chodzi między innymi o okolice ul. Krochmalnej.
CZYTAJ: Będzie zaskarżenie stadionu żużlowego? Wojewoda podjął decyzję
“Kilka zastrzeżeń”
Zaskarżenia uchwały chciała Fundacja Wolności. Zdaniem społeczników uchwalony w czerwcu 2023 roku plan zagospodarowania przestrzennego jest niezgodny z wcześniej przyjętym studium uwarunkowań kierunków zagospodarowania przestrzennego.
– Mamy kilka zastrzeżeń. Wśród nich te dotyczące wysokości planowanej zabudowy – mówi Krzysztof Kowalik. – Jest ona niezgodna ze studium, które wskazuje, do jakiej wysokości można w tych miejscach budować.
CZYTAJ: Fundacja Wolności apeluje do wojewody. Chodzi o stadion żużlowy
“Nie doszło do istotnego naruszenia prawa”
Jednak według wojewody lubelskiego, Lecha Sprawki, w studium mowa jest jedynie o zalecanych wskaźnikach wysokości zabudowy, a nie bezwzględnych wartościach. Jego zdaniem więc nie doszło do istotnego naruszenia prawa.
CZYTAJ: Nowy stadion żużlowy w Lublinie. Ruszają konsultacje społeczne
– W wyniku wstępnych prac projektowych miasto określiło zmiany, dotyczące zarówno powierzchni parkingowej, jak i wysokości tego obiektu. Jego lokalizacja jest w Dolinie Bystrzycy, stąd też ograniczenie przestrzeni parkingowej. Oznacza to mniejszy obszar wykluczenia biologicznego tego terenu. Powoduje to siłą rzeczy, przy zapewnieniu odpowiedniej liczby miejsc parkingowych, konieczność podniesienia części nadziemnej, kosztem ograniczenia podziemnej – stwierdził wojewoda.
Co z panoramą?
Fundacja Wolności ma też zastrzeżenia w kwestii ochrony panoramy Starego Miasta. – Studium wartości widokowych mówi o tym, że w odległości poniżej dwóch i pół kilometra powinny się lokalizować obiekty, które będą stanowiły neutralne tło dla tej panoramy i nie będą wyższe niż 25 metrów. A ten plan miejscowy dopuszcza tam wyższą zabudowę – uważa Krzysztof Kowalik..
Wojewoda lubelski jednak odpowiada na to stanowczo: – Szczególnym rygorom podlega obszar w promieniu 2,5 km od Wieży Trynitarskiej. Natomiast lokalizacja stadionu żużlowego jest poza tym obszarem – odległość wynosi około 3 kilometrów. W związku z tym nie podlega on bardzo ostrym rygorom, w których dopuszcza się tylko pewne odstępstwa.
Pozostałe argumenty Fundacji Wolności dotyczące między innymi ochrony środowiska zdaniem wojewody lubelskiego również są nietrafione i nie mogą stanowić podstawy do zaskarżenia uchwalonych zmian w planie zagospodarowania przestrzennego.
Do sprawy odniósł się również lubelski ratusz. – Wszystko jest zgodne z prawem – mówi Joanna Stryczewska z biura prasowego Urzędu Miasta Lublin. – Zgodność ze studium zmian w planie zagospodarowania przestrzennego rozstrzygnął już i potwierdził organ nadzoru, a służby wojewody poprawnie oceniły zapisy uchwały oraz dokumentacji prac planistycznych. Uchwała z czerwca tego roku została opublikowana w Dzienniku Urzędowym Województwa Lubelskiego, co potwierdza jej prawidłowe przeprowadzenie i spełnienie wymogów ustawowych.
Sprawę komentują też lubelscy kibice
– Nie rozumiem, dlaczego to w tej chwili jest wynoszone przez tę fundację. Wygląda na to, że fundacja ta chce przez ten stadion zaistnieć i funkcjonować przy tym sporcie, który jest teraz najbardziej popularny w Lublinie – uważa Konrad Koperwas ze Stowarzyszenia Kibiców Lubelskiego Żużla “Speedway Euforia”.
Jak podkreślają działacze Fundacji Wolności, trwa dokładna analiza pisma wojewody. Nie wykluczają oni dalszych działań w tej sprawie.
Stadion miałby być obiektem wielofunkcyjnym na ponad 18 tysięcy widzów. Ma spełniać wymagania federacji krajowych i międzynarodowych dla sportów motorowych i gier zespołowych, w tym piłki siatkowej, ręcznej i koszykówki, a także zawodów lekkoatletycznych.
Opracowanie dokumentacji nowego stadionu żużlowego ma być gotowe do 2024 roku, a jej koszt to niemal 7,5 mln złotych.
MaTo / opr. ToMa
Fot. Piotr Michalski