Żużlowcy Platinum Motoru Lublin udanie rozpoczęli walkę w fazie play-off rywalizacji o mistrzostwo Polski. W Toruniu pokonali tamtejszy For Nature Solutions Apator 47:42.
Po drugim biegu Motor uzyskał 6-punktową przewagę. Jednak wykluczenie dwóch lubelskich juniorów (Mateusza Cierniaka i Kacpra Grzelaka) z 4. biegu doprowadziło do tego, że dalsza rywalizacja stała się wyrównana. Dopiero w 9. wyścigu lublinianom udało się ponownie uzyskać większą przewagę. Przed 15. biegiem Motor prowadził już 46:37. Jednak porażka Hampela i Zmarzlika 1:5 w ostatnim wyścigu sprawiła, że przewaga lublinian przed rewanżem stopniała do „zaledwie” 5 punktów.
CZYTAJ: Żużel: Motor Lublin lepszy od Betardu Sparty Wrocław
Najwięcej punktów dla lubelskich Koziołków zdobyli: Bartosz Zmarzlik i Jarosław Hampel po 11 oraz Dominik Kubera 10.
Menadżer Motoru Jacek Ziółkowski tak opisuje przebieg spotkania: – Był trochę dziwny początek, bo 3 upadki w 4 pierwszych biegach. Nie bardzo nam się szczęściło, bo te upadki niezbyt korzystnie wpływały na resztę. Bo w biegu 4, gdzie wszystko układało się na 3:3, nastąpił upadek Kacpra (Grzelaka). Nie mogliśmy się oderwać od Apatora. Z tym że cały czas prowadziliśmy 1-3 punktami. Aż w końcu udało się odskoczyć w końcówce.
Niedosyt po meczu odczuwał Bartosz Bańbor: – Przez cały mecz brakowało mi startów. Przez to tylko 2 punkty, a nie więcej. Gdybym miał lepsze starty, mogło być więcej punktów z tą prędkością, którą miałem na trasie. Pozostaje niedosyt, ale wiem, że zdobyłem ważne punkty dla drużyny.
Spotkanie rewanżowe zostanie rozegrane za tydzień – w niedzielę, 20 sierpnia – w Lublinie.
W rywalizacji o tytuł pozostało sześć drużyn. Do półfinału awansują zwycięzcy dwumeczów oraz drużyna z najlepszym bilansem spośród przegranych.
AR / PR / opr. ToMa
Fot. Gosia Cieśluk