Mistrzowski kurs w Puławach. Młodzi doskonalą swoje umiejętności

violin g4bcaf205f 1920 2023 08 03 180155

Prawie dwustu młodych adeptów gry na skrzypcach, altówce i kontrabasie przyjechało do Puław doskonalić swoje umiejętności. Trwa VIII Międzynarodowy Kurs im. Tadeusza Wrońskiego.

Zajęcia z wybitnymi pedagogami odbywają się od godzin porannych w I Liceum Ogólnokształcącym im. księcia Adama Jerzego Czartoryskiego.

CZYTAJ: Lubelska Pielgrzymka wyruszyła na Jasną Górę [ZDJĘCIA I WIDEO]

 – W tym roku mamy całe dwa turnusy uczestników, ponieważ mamy tak duże zainteresowanie, że w jednym turnusie nie dalibyśmy nawet rady –  mówi Dominik Mirosław, sekretarz kursu. – Mamy prawie dwieście młodych osób zafascynowanych muzyką klasyczną i grą na skrzypcach, na altówce, a nawet na kontrabasie, więc jest to pełny przekrój. Kurs jest mistrzowski, to znaczy mamy zajęcia jeden na jeden, czyli to, co najlepsze dla ucznia, to nie są zajęcia grupowe.

– Młodzi ludzie garną się, żeby ktoś im doradził, powiedział, jak powinni ćwiczyć, grać, frazować – tłumaczy Sławomir Tomasik, dyrektor artystyczny Międzynarodowych Kursów w Puławach. – Dlatego taki dotyk mistrzów jest bardzo ważny na tym etapie życia, ponieważ większość naszych uczestników to są młodsi kursanci.

– Każdy ma gdzieś jakiś haczyk, który tkwi w złych przyzwyczajeniach – opowiada Magdalena Rezler, profesor ucząca młodzież podczas kursu. – Moim zadaniem jest to pokazać i mam takie małe sukcesy. To znaczy, jest mi bardzo miło, że taki chłopaczek, który grał niby koncert Vivaldiego, ale jest bardzo spięty, potem mi powie: „Tyle ćwiczyłem i nie szło, a teraz dwa dni i idzie”. To jest piękna pochwała.

CZYTAJ: Kolejne ognisko ASF w Lubelskiem

– Jestem uczniem szkoły muzycznej II stopnia we Wrocławiu i gram na kontrabasie – odpowiada Aleksander Krasowski, uczestnik kursu. – Moja przygoda z tym instrumentem zaczęła się dosyć przypadkowo, ponieważ mój brat gra na trąbce, mnie jakoś nigdy do muzyki nie ciągnęło, aż w końcu skończyłem liceum i stwierdziłem, że jednak chcę pójść w tę stronę. Od tego czasu w sumie nie odchodzę od instrumentu. Kontrabas i trąbkę łączy jazz. W sumie to on mnie na początku fascynował, teraz już bardziej klasyka.

– Samo wyszło to, że zdecydowałem się na skrzypce. Jest to bardzo wyjątkowy instrument moim zdaniem. Jest trudny, ale jeżeli mamy dobrą technikę i dobrego nauczyciela, to można dojść do naprawdę dobrego poziomu i  czerpać z tego przyjemność – opowiada jeden z kursantów.

CZYTAJ: Caritas zbiera tornistry pełne uśmiechu dla Ukrainy 

– Wydaje mi się, że gra na skrzypcach bardzo zwyżkuje i to nie tylko w Polsce, lecz w ogóle na świecie. Staje się to jednak zawodem elitarnym, ale ludzie dochodzą do wniosku, że jak mają być średni, to nie ma po co się tutaj wybierać, trzeba po prostu dobrze grać. Zarówno dzieci, młodzież, jak i studenci robią bardzo duże postępy. Myślę, że miała na to trochę wpływ pandemia, mogli trochę więcej poćwiczyć, i też słuchać siebie lepiej poprzez nagrywanie – wyjaśnia Sławomir Tomasik.

– To trzeba bardzo lubić i to jest pasjonujące zadanie. Po pierwsze, kocham te dzieci i tę młodzież, to, że oni tego chcą, niezależnie od poziomu, który przedstawiają. To jest wspaniałe. Tyle się słyszy o takiej złej młodzieży dzisiaj, tutaj jest zupełne przeciwieństwo – oaza. Oni też muszą to kochać. To jest wspólny język – mówi Magdalena Rezler.

Puławski kurs potrwa do 10 sierpnia. Częścią tego wydarzenia są także wieczorne koncerty i spotkania z artystami w Pałacu Czartoryskich.

ŁuG / opr. ŁP

Fot. pixabay.com/ fundacjaskrzypce.pl

Exit mobile version