Do samorządowców z województwa lubelskiego wpływają skargi na prace polowe prowadzone przez rolników w porze nocnej. To w związku z trwającymi żniwami.
CZYTAJ: Wypadek podczas zbioru wiśni. 39-latka w szpitalu
– Skarżą się mieszkańcy, którzy na wieś przyjechali z większych miast – mówi wójt gminy Jastków, Teresa Kot. – Skargi dotyczą tego, że kombajn pracuje, że się kurzy, że ktoś stosuje preparaty. My wielokrotnie rozmawialiśmy na sesjach sołtysów, rady o tym, że jest to teren rolniczy produkujący żywność. Nie powinno się ich z tego powodu szykanować, ale różnie było. Mieliśmy nawet takie przypadki, że szeleszcząca folia na wietrze komuś przeszkadzała.
Mecenas Maciej Chorągiewicz przypomina, że Sąd Rejonowy Lublin-Wschód w ubiegłym roku umorzył postępowanie wobec rolnika z Lubelszczyzny, który w nocy prowadził prace polowe. – Sąd stwierdził, że osoba ta nie popełniła wykroczenia z tego względu, że wykonywała pracę, które były społecznie potrzebne.
Rolnicy, którym grozi odpowiedzialność karna za pracę w nocy, proszeni są o kontakt z Lubelską Izbą Rolniczą. Instytucja zapewni im darmową pomoc prawną.
FiKar / opr. AKos
Fot. pexels.com