Kino bez czerwonych dywanów. Letnia Akademia Filmowa w Zwierzyńcu [ZDJĘCIA]

365322977 837198937919591 5117605019922144957 n 2023 08 09 191929

Skarb, Salto i Król LAF – to nazwy kin tegorocznej 24. edycji Letniej Akademii Filmowej w Zwierzyńcu. Na miłośników filmu czeka ponad 90 projekcji, 9 sekcji, w tym 3 retrospektywy.

– LAF to jest przygoda, to kino autorskie, osobiste, kino bez czerwonych dywanów – mówi rzeczniczka Letniej Akademii Filmowej, Alicja Myśliwiec. – Cały nacisk położony jest na autentyczny kontakt z publicznością, na to, żeby publiczność czuła się tutaj swobodnie i żeby przypomniała sobie, zwłaszcza po czasie pandemii, że kino jest doświadczeniem, że można oglądać filmy na platformach, nie ruszając się z kanapy, ale przyjść do kina, rozmawiać z twórcami, zadawać im swoje pytania, dzielić się wrażeniami, to jest zupełnie inna historia. LAF to 9 nowych sekcji. Sprawdzone propozycje, ale też mnóstwo filmowych nowości z całego świata.

CZYTAJ: „Wyniki są fenomenalne”. Lubelski szpital i najnowsza technologia zza oceanu [ZDJĘCIA]

– Wszystkie są bardzo ciekawe, każda trochę z innego punktu widzenia patrzy na świat, ale też na kino – mówi Bartek Pulcyn z LAF. – Mamy trzy retrospektywy, z których przede wszystkim polecam Terrence’a Malicka, bo to jest pięć najlepszych jego filmów. W oczekiwaniu już czteroletnim na jego najnowszy film „The Way of the Wind”, pokazujemy pięć, czyli „Badlands”, „Niebiańskie dni”, „Cienką czerwoną linię”, „Drzewo życia” i „Ukryte życie”. Obejrzenie tych filmów na dużym ekranie to rzadkość, więc jest to duża atrakcja.

CZYTAJ: Nowe wyzwania i inspirujący sponsor. LUK Lublin z Bogdanką w nazwie [ZDJĘCIA]

– Uczestnik LAF-u to z jednej strony człowiek, którego LAF wychował, który pojawił się tutaj 24 lata temu i konsekwentnie rokrocznie wpisuje LAF w harmonogram swoich wakacyjnych planów – mówi Alicja Myśliwiec. – To też osoba, która przywozi tutaj swoje dzieci. Przypomnijmy, to ponad dwie dekady, czyli następuje ta wymiana pokoleniowa. Z drugiej strony to nowi fani kina, kinomani, kinofile – osoby, które kochają to, co dzieje się na małym i wielkim ekranie; te, które są zainteresowane nowościami, ale też te, które chcą po prostu wakacyjnie nadrobić filmowe zaległości.

– Pierwszy raz przyjechałem tutaj chyba 12 lat temu. Co nas przyciągnęło? Przede wszystkim klimat Zwierzyńca – mówią uczestnicy wydarzenia. – Moja mama pochodzi z tych okolic, spod Janowa Lubelskiego, i ona sama tutaj często przyjeżdża. Jako, że jestem już na tyle duża, sama mogę sobie przyjechać. Mama mi zaproponowała, że może to dobry pomysł, żeby tu przyjść. Zawsze zachwalała tę imprezę. Jest tu cisza, nie ma takiego tłumu. To też jest bardzo na plus. Sama okolica jest na tyle przyjemna, że chce się tu być.

– W Rzeszowie chodziłem na Klub Filmowy „Klaps” i tak się wkręciłem. Tutaj jest to samo, tylko że więcej – dodają inni. – To jest też taka potrzeba dostrzegania piękna, można zastanowić się nad swoim życiem.

– W Panoramie mamy filmy przekrojowe z całego świata, od Australii przez Azję, Europę i Stany Zjednoczone – mówi Bartek Pulcyn. – Jest też mocna reprezentacja filmów polskich, młodych twórców. Plus filmy krótkometrażowe, kompletne debiuty, a nawet filmy, które powstają w szkole – wtedy można zobaczyć nazwisko reżysera i śledzić późnej jego dorobek. To fantastyczna przygoda, jeżeli ktoś nas zachwyci.

– Zawsze się uśmiecham, kiedy słyszę „król LAF”, bo z jednej strony to dowcipna nazwa – mówi Alicja Myśliwiec. – Kino jest zawsze ukoronowaniem doświadczeń, ucztą filmową. Uważamy, że bardzo dobrze jest zaczynać wcześnie, więc dla najmłodszych są propozycje, które złożone są z wyboru animacji z całego świata, a dla nastolatków te filmy, które uczą młodego widza, które dają mu do myślenia i zwracają uwagę na przykład na zagrożenia czy wyzwania, z jakimi wiąże się życie nastolatków, które jest życiem związanym z telefonem, smartfonem, małym ekranem.

– Zaskoczyło mnie dzisiaj to, że mogłem zostawić dzieci, mieć godzinę wolnego. Dzieci wyszły zadowolone, więc pewnie jutro też przyjdziemy – mówią kinomani. – Z całej Polski przyjeżdżamy do Zwierzyńca, raz do roku się spotkać całą ekipą, od najmłodszych do najstarszych po to, żeby pokazać dzieciaczkom, że można tak spędzać czas.

– To jest taki pierwszy etap zaczynania swojej przygody z kinem – mówi Alicja Myśliwiec. – Muszę się przyznać, że z dużym zainteresowaniem obserwowałam, jak bawią sięna tych filmach nie tylko mali, ale ci nieco starsi. Uśmiechy na twarzach rodziców i ten błysk w oku, który pojawia się u dzieciaków, sprawia że jest to kolejne pokolenie osób, które za jakiś czas będą odwiedzały Letnią Akademię Filmową.

Festiwal w Zwierzyńcu potrwa do 15 sierpnia. Program wydarzenia na www.laffest.pl.

AP/ opr. DySzcz

Fot. AP

Exit mobile version