Sąd zdecydował, że mężczyzna, który w miniony weekend w Lublinie rzucił się na policjantów z maczetą, trafi do aresztu na 3 miesiące.
W miniony weekend 23-latek nie zatrzymał się do kontroli drogowej i w dzielnicy Felin w Lublinie uciekał samochodem. Podczas zatrzymania policjanci musieli oddać strzały ostrzegawcze, bo mężczyzna ruszył w kierunku funkcjonariuszy uzbrojony w maczetę.
CZYTAJ: Zaatakował policjantów maczetą. Zarzuty dla 23-latka
– W aucie, którym uciekał, znaleziono narkotyki – kilkadziesiąt gramów marihuany i kilkanaście gramów mefedronu – mówi prokurator Magdalena Naczas z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
23-latek usłyszał zarzut czynnej napaści na policjantów, posiadania narkotyków oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. Pierwszy zarzut zagrożony jest karą do 10 lat więzienia.
CZYTAJ: Prokuratura: doszło do zamiany ciał dwóch ofiar wypadku drogowego w Chodlu
W aucie, którym uciekał 23-latek, jechało jeszcze 3 mężczyzn. Zostali przesłuchani w charakterze świadków i zwolnieni.
TSpi / opr. WM
Fot. KWP Lublin