Jest goręcej niż rok temu, ale wciąż chłodniej niż w rekordowym 2015

pexels andrea piacquadio 3812741 2023 07 12 092704

Lipiec jest powyżej normy temperaturowej. Prawdopodobnie czekają nas dwa miesiące ekstremalnie wysokich temperatur – mówi synoptyk IMGW Grzegorz Walijewski. Uspokaja jednak, że nie będą to raczej upały na miarę rekordowego 2015 roku.

Czeka nas kolejny, ekstremalnie ciepły rok, a przynajmniej lato. W najbliższym tygodniu należy się spodziewać wysokich temperatur, niektóre dni będą wręcz upalne, wystąpić mogą burze z gradem i porywistym wiatrem. Pod koniec tygodnia na termometrach spodziewane są temperatury w okolicach 35 st.

CZYTAJ TAKŻE: 2023 rok będzie najcieplejszym rokiem na świecie. Nas czeka ekstremalnie ciepłe lato

„Na termometrach coraz częściej będą się pojawiały wartości powyżej 30 stopni Celsjusza i ogólnie średnia temperatura dla okresu letniego w kraju ma być powyżej normy” – mówi synoptyk IMGW Grzegorz Walijewski.

Podkreśla, że jak na razie rok jest gorętszy od 2022. „Wówczas upały mieliśmy w czerwcu, ale w lipcu nie było temperatur powyżej normy wieloletniej” – tłumaczy.

W tym roku lipcowe temperatury już ją przekroczyły, a mamy dopiero początek miesiąca. Zła wiadomość jest taka, że upały nie ucieszą nawet urlopowiczów, bo niosą ze sobą szereg niekorzystnych zjawisk.

„Możemy się spodziewać gwałtownych zjawisk atmosferycznych, przede wszystkim burz” – tłumaczy. Dodaje, że chodzi też o groźne sinice, które już doprowadziły do zamknięcia wielu plaż nad Bałtykiem, a na Mazurach mogą skutkować spektakularnym „zakwitnięciem” jezior, co też uniemożliwi kąpiel.

CZYTAJ TAKŻE: Zakaz kąpieli w trzech miejscach w regionie

Walijewski uważa, że lato raczej nie pobije rekordów z 2015 roku, gdy notowaliśmy temperatury na poziomie niemal 40 kresek.

„Ale w ciągu najbliższych 10 lat wartość 40-stopniowa na termometrach najprawdopodobniej pojawi się w Polsce” – zastrzega.

Synoptyk dodaje, że istnieją prognozy amerykańskich klimatologów, którzy wskazują, że 2023 rok globalnie będzie najcieplejszym rokiem w historii pomiarów. „Jest to spowodowane przez wiele przyczyn, m.in. ocieplający się klimat, coraz większą koncentrację gazów cieplarnianych w atmosferze. Niektórzy uważają, że wpływ na to mogą mieć też wybuchy niektórych wulkanów, które były notowane w 2022 roku” – tłumaczy Walijewski. 

PAP / RL / opr. KS

Fot. Andrea Piacquadio,pexels.com

Exit mobile version