Wysokie obcasy zamieniła na bose stopy, by zaznać gruntu pod nogami, zdjęła biżuterię, by poczuć skórę. On z kolei farmakologię zamienił na asany i leczenie naturą. Nie chodzą do lekarzy, ale lekarze przychodzą do nich. Jej słabe biodra i chory kręgosłup nie przeszkodziły w drodze do celu. A gdy od swojego nauczyciela usłyszała, że stan jej zdrowia uniemożliwia dalsze kształcenie – obraziła się. I dziś, według najnowszego rankingu magazynu Joga, wraz z synem prowadzi w Chełmie jedną z dziesięciu najlepszych szkół jogi w Polsce.
Dziś moimi gośćmi są trenerka jogi Grażyna Błaszczuk oraz jej syn, także jogin, Marcin Błaszczuk.
Zapraszam w sobotę po godzinie 13.00. Agata Zalewska.
Fot. Agata Zalewska