Policjanci z Lubichowa (woj. pomorskie) zatrzymali 28-latka, który zdewastował przystanek autobusowy, ponieważ, jak tłumaczył mundurowym, spóźnił się na rozmowę o pracę. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.
Jak informuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim asp. sztab. Marcin Kunka, do zdarzenia doszło w poniedziałek (20.06) wieczorem w miejscowości Lipinki Szlacheckie.
CZYTAJ: Ksiądz zatrzymany za posiadanie narkotyków
– Dyżurny, który otrzymał zgłoszenie w tej sprawie, natychmiast skierował na miejsce policjantów z posterunku policji w Lubichowie. Mundurowi potwierdzili otrzymaną informację, ustalili okoliczności tego zdarzenia oraz kierunek, w jakim oddalił się sprawca tego przestępstwa. Patrolując okolicę w pobliżu miejsca zdarzenia, funkcjonariusze zauważyli mężczyznę, którego wizerunek odpowiadał rysopisowi sprawcy – przekazał.
– Mieszkaniec Starogardu Gdańskiego tłumaczył mundurowym, że zdewastował wiatę autobusową, bo spóźnił się na rozmowę o pracę. Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do miejscowej komendy, gdzie spędził noc w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych – relacjonował asp. sztab. Marcin Kunka.
Za zniszczenie mienia grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
PAP / RL / opr. WM
Fot. Policja Pomorska