W Lublinie podsumowano pilotażowe działanie Specjalistycznego Centrum Wspierającego Edukację Włączającą.
– Niektóre dzieci z niepełnosprawnościami nie muszą chodzić do specjalnej szkoły, mogą uczyć się ze zdrowymi rówieśnikami. I o to chodzi w edukacji włączającej – mówi Iwona Majewska, dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnych im. prof. Zofii Sękowskiej w Lublinie,. – Nauczyciele tworzą indywidualne programy, ponieważ inaczej będzie pracowało się z uczniem z autyzmem, inaczej ze słabowidzącym. Chodzi o to, żeby uczeń uczył się najbliżej swego miejsca zamieszkania; żeby mógł ze swoimi rówieśnikami, z którymi sąsiaduje, równocześnie chodzić do tej samej szkoły. Nie zawsze jest to możliwe, bo nie jest tak, że wszyscy uczniowie się w to włączą. Kształcenie specjalne nadal będziemy realizować, bowiem są takie dzieci, które muszą mieć specjalistyczne placówki. Natomiast tym, którzy sobie poradzą, edukacja daje szansę na lepszy rozwój.
CZYTAJ: Pozytywnie zakręceni prezentują się w Lublinie [ZDJĘCIA]
Program pilotażowy trwał 20 miesięcy. Wzięło w nim udział 5 placówek oświatowych z Lublina.
RyK / opr. ToMa
Fot. Karolina Ryniak