Najwyżej rozstawiona Iga Świątek wygrała ze Szwajcarką Jil Teichmann.6:3, 6:1 i awansowała do ćwierćfinału tenisowego turnieju WTA 250 na kortach trawiastych w niemieckim Bad Homburg.
Kolejną rywalkę liderki światowego rankingu wyłoni wieczorne spotkanie Kanadyjki Leylah Fernandez z rozstawioną z “dziewiątką” Rosjanką Anną Blinkową.
Na otwarcie i inaugurację występów na trawie 22-letnia Polka wygrała z reprezentantką gospodarzy Tatjaną Marią 5:7, 6:2, 6:0.
Być może prawie dwugodzinne poniedziałkowe przetarcie z wymagającą przeciwniczką, półfinalistką ubiegłorocznego Wimbledonu, sprawiło, że w następnym meczu 22-letnia raszynianka czuła się na zielonej nawierzchni dużo pewniej.
Przy swoim serwisie kłopoty miała tylko w pierwszym gemie, który okazał się najdłuższym w spotkaniu. Później pewnie zdobywała punkty przy własnym podaniu, a gdy nadarzała się stosowna okazja przełamywała rywalkę. Polka była dokładniejsza, popełniała mniej błędów i jej przewaga we wszystkich elementach tenisowego rzemiosła nad 129. na liście światowej 25-letnią Szwajcarką nie podlegała dyskusji.
“Świetnie się tutaj czuję, nie tylko na korcie. Jest spokojnie, cicho, wszędzie blisko. Mam więcej czasu dla siebie, mogę iść na spacer i choć dostrzegam wtedy spojrzenia ludzi, głównie rodaków, to naprawdę mam optymalne warunki” – powiedziała Świątek tuż po zakończeniu trwającego godzinę i 20 minut meczu.
Był to ich drugi oficjalny pojedynek – w lutym 2021 Świątek także w dwóch partiach zwyciężyła w półfinale turnieju WTA 500 w Adelajdzie, a potem triumfowała w finale, zdobywając drugi z dotychczasowych 14 tytułów w karierze. Z kolei w pandemicznym sezonie 2020 spotkały się też w towarzyskiej imprezie w Szwajcarii i także górą była Polka.
Impreza w Bad Homburg to jedyny sprawdzian mistrzyni niedawnego French Open przed kolejną lewą Wielkiego Szlema – Wimbledonem, który w Londynie rozpocznie się w poniedziałek.
Ćwierćfinał Świątek rozegra w czwartek, podobnie jak w deblu Alicja Rosolska, której partneruje Nadia Kiczenok. Polski-ukraiński duet, który jest rozstawiony z numerem czwartym, zmierzy się z Białorusinką Lidią Morozową i Brazylijką Ingrid Gamarra Martins.
PAP/ RL/ opr. DySzcz
Fot. archiwum