Szybkie przeglądanie różnych gatunków grzybów wraz z ich lokalizacją w polskich lasach umożliwia strona internetowa “Grzyby w Polsce” stworzona przez studentów UMCS-u. Pracowali nad nią członkowie Studenckiego Koła Naukowego Biotechnologów „Mikron”” oraz Koła Geoinformatyków Geo IT.
CZYTAJ: Grzyby się pocą
– Skupiamy się na aspekcie geograficznym – mówi Sandra Chrustowska ze Studenckiego Koła Geoinformatyków. – Tutaj powstały zależności, ponieważ grzyby muszą mieć konkretne podłoże, konkretny las, dlatego jest taka korelacja między lasami a grzybami. Czego możemy się dowiedzieć z aplikacji? Przede wszystkim, gdzie znajduje się konkretny gatunek, w jakich typach lasów, na jakiej glebie potencjalnie mogą występować tego typu grzyby, czy są jadalne. To są bardzo treściwe rzeczy, a przede wszystkim są też zdjęcia – dlatego osoba czytająca może bardzo łatwo rozpoznać konkretny gatunek grzyba po krótkim opisie i spojrzeć sobie na zdjęcie. Skupiliśmy się na tym, żeby konkretne gatunki grzybów przyporządkować do nadleśnictw, dzięki czemu potencjalny użytkownik może na tej aplikacji wybrać sobie miejsce, do którego chce się udać na grzyby i po konkretnym gatunku wybrać sobie wycieczkę.
– Z naszej strony możemy wyczytać m.in. do jakiej rodziny należy dany grzyb i do jakiego rodzaju – mówi Aleksandra Król ze Studenckiego Koła Naukowego Biotechnologów „Mikron”. – Mamy również krótki opis wyglądu i informacje, gdzie występuje i przez jaki czas w roku.
– W naszej aplikacji skupiliśmy się przede wszystkim na grzybach jadalnych, których jest bardzo dużo w Polsce. Jest ich ponad 1200 gatunków, lecz my wprowadziliśmy do tej aplikacji 284 grzyby. Staraliśmy się skupić tylko na tych z listy gatunków dopuszczonych do zbierania – mówi Aleksandra Król.
– Chcieliśmy zobaczyć, jaki odbiór będzie miała aplikacja. Wchodzę dzisiaj, a tam jest 4086 wyświetleń. Myślę, że to dla nas “zapalnik” do rozwijania tej strony. Pierwszego dnia mamy coś, co daje nam uśmiech na twarzy, więc będziemy dalej to rozwijać – stwierdza Sandra Chrustowska.
CZYTAJ: Mieszanka “przyjaznych” grzybów pomoże w ochronie owoców miękkich. Stworzyli ją lubelscy naukowcy
– Musimy też zwrócić uwagę na to, że nasze dane są pozyskiwane na przestrzeni lat, więc występowanie grzybów może się zmieniać w zależności od roku, pogody – mówi Aleksandra Król. – Dlatego nie możemy traktować tej aplikacji jako jednoznacznego wyznacznika, że akurat w tym miejscu i czasie wyrośnie nam borowik na danej ziemi. Miałyśmy taki plan, żeby udostępnić większej części odbiorców tę aplikację. Jeśli ktoś spotka na przykład w Lasach Kozłowieckich dany rodzaj grzyba, mogłaby go sfotografować i przeszłoby to przez naszą weryfikację, po czym umieściłybyśmy to na stronie, przez co dane byłyby cały czas uaktualniane.
LilKa/ opr. DySzcz
Fot. archiwum