XXIX Lubartowskie Święto Roweru to prawdopodobnie największa amatorska impreza rowerowa w Polsce. Do jazdy na wytyczonych trasach zgłosiło się już ponad 4 tys. uczestników, ale organizatorzy przewidują, że może ich być nawet 10 tysięcy… Zapisy nadal trwają.
CZYTAJ: Mapa wypadków ze skutkiem śmiertelnym dostępna w Internecie
– Pogoda dopisała. Mamy uczestników z najbliższej okolicy, ale też Lublina, Zamościa i Białej Podlaskiej, czy też z Krakowa i Warszawy – mówi pomysłodawca i organizator imprezy, były mistrz kolarski Janusz Pożak. – Przede wszystkim są tutaj rodziny, małe dzieci, osoby starsze. Mamy 7 tras. Jeździmy rekreacyjnie. Tutaj nie jeździmy nas czas, tylko dla siebie. Wystarczy, że uczestnik przejedzie jedną rundę, a staje się uczestnikiem Święta Roweru.
Na trasach można spotkać nietypowe bicykle, są trójkołowce, rowery z przyczepką, poziome. Jest też rower o średnicy koła 5 cali, czyli niespełna 13 centymetrów. Ale większość wybrała zwykłe, rowery turystyczne. – Czekamy na rekord, bo oczekujemy jak najwięcej ludzi. Jedziemy pomalutku. Widziałam panią, co ma 80 lat i pobierała koszulkę – mówią uczestnicy.
Na trasy XXIX Święta Roweru wyruszyć można do godziny 17:00. Godzinę później zaplanowano wspólny przejazd przez Lubartów.
JPI / opr. AKos
Fot. Jerzy Piekarczyk