W Białej Podlaskiej powstał pierwszy rodzinny dom dziecka. Po wielu miesiącach zakończył się nabór kandydatów na prowadzenie placówki. Zgłosiła się jedna rodzina.
Dlaczego tak niewiele osób decyduje się na bycie rodzicem zastępczym?
– Poszukujemy kandydatów, aby dzieciaczki nie trafiały do instytucjonalnych form opieki, tylko do rodzin zastępczych. Dlatego kampanię na rzecz promocji rodzicielstwa realizujemy już kolejny rok – mówi zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Białej Podlaskiej Kamil Węgliński. – Doskonale wiemy, że dzieciaczki najchętniej chcą zostać w rodzinach biologicznych, natomiast z różnych względów bardzo często jest tak, że te dzieci nie mogą pozostać w rodzinach biologicznych, w domach rodzinnych. Wtedy my jako organizator pieczy zastępczej jesteśmy zobowiązani, oczywiście po wcześniejszym wydaniu stosownego postanowienia przez sąd, do zabezpieczania, skierowania tych dzieci do placówek opiekuńczo-wychowawczych lub do rodzin zastępczych. Tendencją w dzisiejszych czasach jest to, że preferowaną formą zabezpieczenia dzieci są rodziny zastępcze. Na pewno jest to duże wyzwanie dla rodzin, dla nowych kandydatów do pełnienia tej funkcji, dlatego tych rodzin tak niewiele się zgłasza.
CZYTAJ: „Siłacz” z Lubelskiego. Powyrywał ławki z betonem [ZDJĘCIA]
– Osoby, które chcą zostać rodziną zastępczą, przede wszystkim powinny kochać dzieci, otaczać je miłością, szacunkiem i dawać dobre wzorce – zaznacza Marta Kilisińska, kierownik Działu Opieki nad Rodziną i Dzieckiem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Białej Podlaskiej. – Kandydaci przechodzą badania psychologiczne. Psycholog wykorzystuje różne narzędzia do badania predyspozycji i motywacji do pełnienia funkcji rodziny zastępczej. Przede wszystkim osoba musi dawać rękojmię należytego sprawowania pieczy zastępczej, nie być pozbawiona władzy rodzicielskiej. Musi też posiadać odpowiedni stan zdrowia, który pozwoli pełnić funkcję rodziny zastępczej.
Co dalej z kandydatami, którzy zgłaszają się do bycia rodziną zastępczą w rodzinnym domu dziecka?
– Oficjalny nabór prowadzony był do wczoraj (12.06). Niemniej jednak nieustannie poszukujemy kolejnych kandydatów i zachęcamy innych, aby aplikowali do nas do pełnienia tej funkcji – mówi Kamil Węgliński. – Rodzina zostanie skierowana na szkolenie dla kandydatów na rodziny zastępcze. Po odbyciu takowego szkolenia i uzyskaniu pozytywnej opinii zapewne powierzymy jej pełnienie tej funkcji. Ustawa o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej przewiduje, że w tej formie zabezpieczenia dzieci, czyli w rodzinnym domu dziecka, może przebywać do 8 dzieci. Ewentualnie ta liczba może być zwiększona. Jest to dom jednorodzinny dostosowany do potrzeb rodziny, w pełni wyposażony przez miasto, pięknie zaadaptowany poprzez przystosowanie miejsc nie tylko do odpoczynku, ale też do funkcji edukacyjnych.
CZYTAJ: Atrakcyjny czas rodzinny. Powstał pierwszy Family Spot
– W rodzinie zastępczej mamy 4 dzieci – opowiada pani Joanna. – Warto otwierać serca i domy na rodzicielstwo zastępcze. Dużo dzieci jest w bardzo trudnej sytuacji życiowej. Brakuje im ciepła, miłości, bezpieczeństwa, prawidłowych wzorców od najbliższych. W rodzinie zastępczej jest duża szansa na wyprowadzenie ich z zaniedbań. Jest też szansa na ich prawidłowy rozwój.
Co jest najtrudniejsze w byciu rodzicem zastępczym?
– Żeby dobrze rozpoznać dziecko – odpowiada pani Joanna. – Trzeba wnikliwie je obserwować, żeby umieć odpowiedzieć na jego potrzeby. Trzeba poświęcać tym dzieciom dużo czasu. Często rezygnować ze swoich przyjemności. Bo dzieci nie od razu są takie ufne. Bywa, że nie chcą mówić. Początki zawsze są trudne. Ale później, jak dziecko czuje, że jest ta pomocna dłoń, to wzrasta i nabiera pewności, a dystans i bariery usuwają się.
W Białej Podlaskiej jest ok. 60 rodzin zastępczych, pod ich opieką jest 114 dzieci.
MaT / opr. WM
Fot. pixabay.com