– Pragniemy, by pojednanie polsko-ukraińskie nie było powierzchowne, lecz w pełni szczere i dotknęło wnętrza, świadomości i emocji osób, które wciąż odczuwają wewnętrzną ranę w związku z tragedią na Wołyniu – powiedział prezes lubelskiej Fundacji Kultury Duchowej Pogranicza ks. Stefan Batruch (na zdj.) na tydzień przed obchodami 80. rocznicy zbrodni wołyńskiej.
CZYTAJ: Jakub Banaszek o Muzeum Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej: chcemy upamiętnienia i pojednania
“Przebaczenie i pojednanie”
O kościelnych obchodach 80. rocznicy zbrodni wołyńskiej rozmawiał w czwartek (29.06) rzecznik Konferencji Episkopatu Polski (KEP) ks. Leszek Gęsiak z przedstawicielami mediów. Podczas spotkania, które odbyło się w czwartek w Sekretariacie KEP w Warszawie, rzecznik Rzecznik Episkopatu przypomniał, że we wtorek minęła 10. rocznica podpisania wspólnej deklaracji ówczesnych zwierzchników Kościoła Rzymskokatolickiego abp Józefa Michalika, Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego abp Światosława Szewczuka i metropolity lwowskiego obrządku łacińskiego abp Mieczysława Mokrzyckiego, związanej z 70. rocznicą tragicznych wydarzeń na Wołyniu.
Gęsiak zaznaczył, obecnie z okazji 80. rocznicy również przygotowywane są kościelne obchody zbrodni wołyńskiej. Poinformował, że 7 lipca o godz. 11.00 w archikatedrze warszawskiej odbędzie się nabożeństwo Słowa, w którym uczestniczyć będą przewodniczący KEP abp. Stanisław Gądecki i arcybiskup większy kijowsko-halicki, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego abp Światosław Szewczuk. – Podczas tego nabożeństwa zostanie podpisane wspólne oświadczenie pod tytułem: “Przebaczenie i pojednanie” – zaznaczył rzecznik KEP.
CZYTAJ: Wystartował 11. Wołyński Rajd Motocyklowy [ZDJĘCIA]
Pojednanie jest procesem
Obecny na konferencji prezes Fundacji Kultury Duchowej Pogranicza ks. mitrat Stefan Batruch, proboszcz parafii greckokatolickiej w Lublinie, zaznaczył, że choć wielu osobom wydaje się, że pojednanie jest jednorazowym aktem, to doświadczenie pokazuje, że jest ono raczej procesem wymagającym cierpliwości, wytrwałości i pokory.
– To, że po raz kolejny wracamy do tego tematu świadczy o tym, że najwyżsi hierarchowie kościelni pragną, by to pojednanie nie było powierzchowne, lecz było w pełni szczere i dotykało wnętrza, świadomości i emocji osób, które doświadczyły osobiście, bądź ich przodkowie doświadczyli, tragedii na Wołyniu – wyjaśnił.
Podkreślił, że tym razem zaproponowane zostało nowe podejście – wspólna modlitwa. – Wprawdzie w Warszawie miał już miejsce akt przebaczenia i pojednania w 2013 r., gdy została podpisana wspólna deklaracja, ale już w 2015 r. podczas Kongresu Eucharystycznego, najwyżsi hierarchowie również wypowiedzieli znamienne słowa dotyczące prośby o przebaczenie krzywd wyrządzonych sobie wzajemnie, co zostało powtórzone później we Lwowie. Jednak tutaj to będzie wspólna modlitwa z głębokim wołaniem o to, żeby łaska przebaczenia mogła dotknąć najgłębszych sfer świadomości osób, które wciąż odczuwają wewnętrzną ranę – zastrzegł duchowny.
Zdaniem ks. Batrucha wiele osób zdołało już pokonać traumę, jaką wywołała tragedia wołyńska, jednak wciąż są tacy, którzy “nie radzą sobie z tym ciężarem”. – Nie można tych osób pozostawić z boku, dlatego podejmowane są te kroki mające na celu, żeby ci ludzie, noszący w sobie poczucie krzywdy i niesprawiedliwości czy tego, że ich oczekiwania – związane chociażby z upamiętnieniem ofiar – mogły zrobić kolejny krok – dodał.
Proces pojednania trwa od wielu lat
Ks. Batruch podkreślił, że w ostatnim czasie wielu Ukraińców uciekających przed zagrożeniem i śmiercią zwrócili się w kierunku Polski i to Polacy byli pierwszym narodem, który otworzył szeroko drzwi dla uchodźców. To świadczy o ogromnym zrozumieniu i empatii wobec Ukraińców, ale to nie zmienia faktu, że wciąż są osoby, które (…) wewnętrznie ciągle zmagają się z bólem i cierpieniem – zaznaczył.
Jak stwierdził, proces pojednania polsko-ukraińskiego trwa od wielu lat i to, na jakim etapie jest dzisiaj, jest zasługą takich postaci jak metropolita krakowski, późniejszy papież kard. Karol Wojtyła, greckokatolicki metropolita Lwowa w latach 1944–1984 kard. Josyf Slipyi, prymas Polski w latach 1981–1992 kard. Józef Glemp, arcybiskup większy kijowsko-halicki w latach 2001–2011 kard. Lubomyr Huzar i przewodniczący KEP w latach 2004–2014 abp Józef Michalik.
Ks. Batruch dodał, że obecnie kontynuują go obecny przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki i zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego abp Światosław Szewczuk. – Dążymy do tego, by pogłębić to pojednanie, by ogarnęło ono jak najszerszy krąg osób, które noszą w sobie rany (…). Ta modlitwa jest pokorną prośbą o to, żeby te osoby rzeczywiście mogły odczuć wewnętrzną ulgę – mówił.
Ks. Batruch poinformował, że obchody będą miały charakter kościelny, dlatego nie jest przewidziany udział władz państwowych Polski ani Ukrainy.
Pielgrzymka pojednania
Ks. Gęsiak zaznaczył z kolei, że po zakończeniu nabożeństwa o godz. 12:30 abp Gądecki i abp Szewczuk wezmą udział w konferencji prasowej w Domu Arcybiskupów Warszawskich przy ul. Miodowej.
Rzecznik dodał, że po zakończeniu uroczystości w Warszawie delegacje obu Episkopatów udadzą się na Ukrainę w pielgrzymce pojednania. – Tam planowane są dwa wydarzenia: w sobotę o godz. 11.00 abp Gądecki odprawi eucharystię polową w miejscu, gdzie pochowane są ofiary wydarzeń wołyńskich. Z kolei w niedzielę 9 lipca w katedrze św. Apostołów Piotra i Pawła w Łucku odprawiona zostanie eucharystia, której będzie przewodniczył nuncjusz apostolski na Ukrainie abp Visvaldas Kulbokas. We mszy św. weźmie udział przewodniczący KEP i przedstawiciele Kościoła greckokatolickiego – mówił.
Na mszy świętej w Łucku zapowiedział swoją obecność również zwierzchnik autokefalicznego Kościoła Prawosławnego Ukrainy, metropolita kijowski Epifaniusz.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum