Jedno z dzieci ranionych przez nożownika w czwartek (08.06) w parku we francuskim Annecy, znajdujące się w stanie ciężkim, zostało ewakuowane do Genewy. Trzydzieści siedem osób jest w stanie psychicznego szoku – podał lokalny dziennik „Le Dauphine Libere”.
Według najnowszego bilansu ofiar w ataku rannych zostało sześć osób, w tym czworo dzieci, które znajdują się w stanie ciężkim. Dwoje z nich pozostaje w stanie zagrażającym życiu – podała prefektura Górnej Sabaudii. Stan jednego z rannych dorosłych również jest ciężki – przekazała stacja BFM TV.
Do położonego na wschodzie Francji Annecy przybyła premier Elisabeth Borne oraz szef MSW Gerald Darmanin. Politycy mają spotkać się z prezydentem regionu Owernia-Rodan-Alpy Laurentem Wauquiezem, a także prokuratorem z Annecy.
Sprawca ataku to 31-letni Syryjczyk Abdalmasih H., który starał się o azyl we Francji, przebywał w kraju od końca 2022 r. i miał status uchodźcy w Szwecji. W dokumentach azylowych we Francji zadeklarował, że jest „chrześcijaninem z Syrii”. Podczas ataku w Annecy miał krzyż i modlitewnik. Jest ojcem 3-letniego dziecka i ma żonę Szwedkę – podają media.
Świadek ataku nożownika w Annecy: dźgał dzieci nożem w spacerówkach
Podszedł do spacerówek i zaczął wielokrotnie dźgać dzieci nożem. Kiedy zobaczył, że jest otoczony przez policjantów, podszedł do pary dorosłych i dźgnął starszą kobietę – stwierdził świadek czwartkowego ataku nożownika w Annecy na wschodzie Francji. Według świadka sprawca pobiegł również do starszego mężczyzny, który był z żoną i dźgnął go.
Według najnowszego bilansu ofiar w ataku rannych zostało 6 osób, w tym czworo dzieci, które znajdują się w stanie ciężkim. Dwoje z nich pozostaje w stanie zagrażający życiu – podała prefektura Górnej Sabaudii.
Jak podają media, sprawca ataku 32-letni Syryjczyk Abdalmasih H, który starał się o azyl we Francji, przebywał w kraju legalnie, miał status uchodźcy w Szwecji.
Prezydent Francji Emmanuel Macron określił atak jako „absolutne tchórzostwo”, dodając, że naród jest w szoku w związku z tragedią.
PAP/ RL/ opr. DySzcz
Fot. PAP/EPA/JEAN-CHRISTOPHE BOTT