Coraz więcej cyberzaburzeń u młodego pokolenia

child ge5c036388 1280 2023 06 09 142802

Z raportu Instytutu Pokolenia “Smartfon? Tak, ale z głową!” wynika, że regularne przekraczanie przez młodych ludzi granic bezpiecznego korzystania z technologii cyfrowych powoduje nie tylko samotność, problemy z zaufaniem do innych ludzi, ale też wiele problemów zdrowotnych.

W raporcie, który Instytut Pokolenia przygotował wspólnie z Fundacją Projekt PL, przytoczona została literatura medyczna dotycząca skutków korzystania przez dzieci z mediów cyfrowych. Wynika z niej, że czas spędzony w dzieciństwie przed ekranem negatywnie wpływa na rozwój mózgu oraz umiejętności poznawcze i psychospołeczne, rozwój języka, a także na zdrowie fizyczne i psychiczne.

Wytyczne Światowej Organizacji Zdrowia

Czas, jaki spędza przed ekranem większość dzieci (w tym maluchów) jest dłuższy, niż wytyczne wydane przez Światową Organizację Zdrowia. Dzieci w wieku do 3. roku życia nie powinny mieć styczności z jakimikolwiek przekazami cyfrowymi. Maksymalny kontakt z TV i cyfrowymi zabawkami dla dzieci w wieku 4–6 lat wynosi do 60 minut dziennie, przy czym dwa dni w tygodniu dziecko powinno spędzić bez TV i bez smartfonów. Dla dzieci w wieku 7–12 lat jest to 90 min dziennie, także bez technologii cyfrowych przez dwa dni w tygodniu. Wprowadzanie smartfonów powinno nastąpić nie wcześniej, niż w 9. roku życia. Nastolatki w wieku 13–17 lat kontakt z TV i urządzeniami cyfrowymi powinny mieć nie dłużej, niż 150 minut dziennie. Dodatkowo jeden dzień w tygodniu bez jakiegokolwiek cyfrowego kontaktu.

CZYTAJ: Ratowanie ciem może być równie ważne, co ratowanie pszczół

W opracowaniu wskazano optymalne, graniczne godziny kontaktu ze smartfonami: dzieci w wieku 9–12 lat – do godziny 20.00, a nastolatki w wieku 13–17 lat – do godziny 21.00.

Problemy zdrowotne “pokolenia cyfrowego”

Jako główne problemy, z którymi mierzy się tzw. “pokolenie cyfrowe” wymieniono m.in. problemy zdrowotne, takie jak krótkowzroczność, wady postawy, zaburzenia psychiczne, apatię i pogarszanie umiejętności skupienia, wynikające z przebodźcowania i ciągłej ekspozycji na nowe treści i wrażenia. Zanikają fizyczne relacje interpersonalne – przenoszone są w sferę wirtualną, w której kultura i system wartości są wysoce rozmyte, a to ułatwia eskalację zjawiska cyberprzemocy. Wskazano także na obniżenie jakości relacji wewnątrzrodzinnych, osłabienie spójności społecznej i degradację autorytetów oraz substytucję potrzeb regulacji napięć emocjonalnych przez przekierowanie ich na wielofunkcyjne urządzenia cyfrowe.

Samotność, agresja, utrata prywatności

“Skutkiem nadmiernego korzystania ze smartfonów jest samotność. Pozornie duża liczba przyjaciół nie przekłada się na bliskość tych kontaktów – one są powierzchowne i często obarczone brakiem zaufania i umiejętności rozpoznawania emocji” – ocenił zastępca dyrektora Instytutu Pokolenia Mariusz Staniszewski.

Jako istotny problem wymienił również agresję i impulsywność. “Nie uczymy się reakcji innych ludzi na nasze zachowanie, stajemy się takimi atomami, które funkcjonują oddzielnie. Na każdy rodzaj krytyki, jaki się pojawia, reagujemy nadmierną agresją, ponieważ nie odczytujemy np. sarkazmu” – powiedział.

Staniszewski wskazał także na utratę prywatności. “Kilka lajków umieszczonych na serwisie społecznościowym powoduje, że serwis wie o nas tyle, ile nasz kolega. Natomiast ponad 200 lajków jest dostarczeniem serwisowi wiedzy takiej, jaką posiada najbliższa osoba” – zauważył.

Ważna jest rola szkoły

W raporcie przeanalizowano przestrzeń budowania klimatu szkolnego w związku z wszechobecnymi technologiami cyfrowymi. “Uważamy, że to zadaniem szkoły jest nauczenie dzieci i młodzieży, jak ze smartfonów korzystać mądrze, zdrowo i bezpiecznie, a więc jak zachować równowagę między tym, co cyfrowe, a tym, co rzeczywiste w kontekście kontaktów międzyludzkich, jak odróżnić prawdę od fałszu, jak wykorzystać smartfon jako pomoc naukową i źródło wiedzy” – zaznaczyli autorzy.

Zauważono, że korzystające z ekranów i cyfrowej technologii informacyjnej dzieci słabiej uczą się pisania ręcznego, ortografii, liczenia w pamięci czy orientacji na mapie. Przede wszystkim nie uczą się chcieć czegoś. Mają problem z empatią, patrzeniem na sprawy z różnych punktów widzenia. Jest to tym bardziej istotne, że poziom wykształcenia danej osoby osiągnięty w dzieciństwie i młodości jest największym czynnikiem ochronnym przed procesami otępiennymi w wieku podeszłym.

CZYTAJ: Dzieci dłużej karmione piersią lepiej się uczą

Podkreślono, że niezbędna jest strategia cyfryzacji polskiej oświaty. Powinna ona, poza rekomendacjami co do sposobu nauczania, który będzie przygotowywał uczniów do radzenia sobie z nowoczesnymi technologiami, również “zabezpieczać” ich przed negatywnymi skutkami, które cyfryzacja może powodować.

Poza szkołą, to rodzice powinni kontrolować korzystanie z technologii cyfrowych przez swoje dzieci. “To wyzwanie dla rodziców, żeby spędzali czas z dziećmi, uczyli ich korzystania z zabawek, a nie smartfonów” – ocenił zastępca dyrektora Instytutu Pokolenia.

PAP / RL / opr. WM

Fot. ExplorerBob, pixabay.com

Exit mobile version