„Szukamy przyszłego mistrza świata”. Motocyklowe zajęcia nawet dla 5-latków

img 6347 2023 05 02 203058

Już 5-, 6-letnie dzieci mogą zacząć swoją przygodę z żużlem i motocrossem. Bezpłatne zajęcia organizuje klub Platinum Motor Lublin.

– Szukamy mistrza świata, następcy Bartka Zmarzlika – mówi trener szkółki żużlowej Filip Więckowski. – Szukamy zawodników, którzy w przyszłości będą mogli nas reprezentować w przyszłości w ekstralidze. Każde dziecko może w ciągu kilku lat się rozwinąć, więc stawiamy na zaangażowanie. Uczymy zachowania na motocyklu, reagowania na różne sytuacje torowe, techniki, stylu jazdy, doboru odpowiedniego toru w trakcie wyścigu.

– Ze sportem motocrossowym możemy już zacząć od 5 roku życia. Mogą się zgłaszać zarówno młodzi chłopcy, jak i dziewczynki – mówi Maciej Więckowski, trener szkółki Motoru Lublin. – Żużel zaczynamy dopiero od wieku 10 lat w górę. Do tego czasu można złapać fajne podstawy na motocrossie.

CZYTAJ:  Grand Prix: zwycięstwo zawodnika Motoru na inaugurację

Ekstremalny w crossach

– Bardzo łatwo mi się jeździ od samego początku. Miałem jeden wypadek. Motor mi się popsuł i nie miałem, jak wyjechać. Kiedy to się udało, to jestem już ekstremalny w crossach – mówi jeden z najmłodszych adeptów lubelskiego sportu motocyklowego.

– Chciałbym w przyszłości zostać żużlowcem. Kiedy dziadek zabrał mnie na żużel poczułem miłość do tego sportu: zapach metanolu, motory, wszystko – stwierdza inny. – Bardzo fajnie się jeździ, trochę łatwiej niż na BMX racing. Nawet się nie spociłem na tym treningu.

– Niesamowite wspomnienia, emocje, adrenalina – coś co ciężko opisać. Gdy wsiada się na motocykl, zapomina się o całym świecie. Jest tylko motocykl i zawodnik – zachęca do treningów Filip Więckowski.

CZYTAJ: Żużlowcy Motoru Lublin wygrali ze Stalą Gorzów

Do żużla potrzebny motocross

– Kontuzje się zdarzają. Nie można się zniechęcać po jednej, drugiej, a nawet trzeciej. Po prostu trzeba jeździć – radzi Maciej Więckowski. – Jak chce się być dobrym żużlowcem, trzeba też dużo czasu spędzić na motocrossie, trzeba dobrze jeździć na motocyklu. Zanim zacznie się dobrze jeździć w lewo, trzeba też skręcać w prawo.  

– Najlepiej trenować motocross od 5, 7 czy 8 roku życia. Następnie trzeba wplatać w to żużel. I później nie powinno się zapominać o motocrossie, bo jest to ważne. Widać to nawet po Bartku Zmarzliku, który często trenuje na enduro czy motocrossie – radzi przyszłym żużlowcom Maciej Więckowski.

Cała rodzina musi tym żyć

– Driftowanie, adrenalina i ściganie się. Ważne, żeby jechać jak najdłużej w drifcie i jak najdłużej trzymać gaz – mówi młody miniżużlowiec Maciej Mazurek.

– Zaczyna się na podwórkach. Każdy mistrz tam zaczynał. Jednemu się udaje, innemu nie. Ale próbować trzeba – stwierdza Marcin Mazurek, tata Macieja. – W ubiegłym roku synowi udało się zdać licencje miniżużlową, więc w tym spróbujemy postartować, pojeździmy po Polsce po zawodach i zobaczymy, jakie będą wyniki. Żużel to sport wymagający dużo czasu, poświęcenia, zaangażowania, wiedzy technicznej i wsparcia. I cała rodzina musi tym żyć – dodaje.  

POSŁUCHAJ: Monika Hemperek – „Miniżużlowcy”

Trzeba mieć odwagę

– Trzeba mieć panowanie nad kierownicą i dużo siły. A żeby mieć siłę, trzeba ciężko trenować. No i trzeba mieć odwagę – mówi 12-letni Oskar Jurak.

– Motocykl żużlowy nie ma hamulca. A im szybciej jedziemy bokiem w zakrętach, tym lepiej. Chłopcy muszą więc złamać pewną barierę: zapomnieć o tym, co było na rowerze, na tradycyjnych motocyklach i zacząć zupełnie inaczej jeździć: bokiem i cały czas w lewą stronę – mówi Marcin Mazurek.

Szukamy przyszłego mistrza świata

– Jak dziecko jest zaangażowane, kiedy szuka też innych treningów, niekoniecznie tylko tutaj dwa razy w tygodniu, gdy inwestuje dodatkowo we własne sprzęty, wtedy widzimy, że coś z tego może być – stwierdza Maciej Więckowski. – Żużel i motocross to sporty dosyć drogie i klub nie zapewnia wszystkiego na każdym szczeblu rozwoju. Bo szukamy przyszłego mistrza świata, a nie zdobędzie on tytułu na klubowym sprzęcie, tylko ma swój, na którym dobrze się czuje.

– Trzeba również mieć trening fizyczny, mentalny, trzymać dietę. Wszystko musi być dobrze zgrane. Wiele osób trenuje ten sport, a wygrywają tylko najlepsi i najwytrwalsi – dodaje Maciej Więckowski.

Treningi odbywają się w każdy poniedziałek oraz środę od 16.30 na stadionie przy ulicy Kresowej w Lublinie.

LilKa / opr. ToMa

Fot. GC

Exit mobile version