Podstępna i przewlekła. Z endometriozą nie ma żartów [ZDJĘCIA]

fcf4e1c4 2106 4eae bece dc370f5a47bd 2023 05 11 194320

500 operacji oraz ponad 40% pacjentek wyleczonych z niepłodności – to efekt 4-letnich działań Centrum Diagnostyki i Leczenia Endometriozy przy oddziale ginekologii 1 Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką w Lublinie.

Choć ginekolodzy wiedzą o tej chorobie więcej, diagnostyka w przypadku niektórych pacjentek nadal wynosi nawet 14 lat. Mało kto wie też, że endometrioza ma szerokie spektrum objawów. Dotyczy nie tylko narządu rodnego kobiety, ale także jelit, nerek, kręgosłupa, pęcherza moczowego, a nawet płuc czy mózgu. Właśnie dlatego potrzebne są ośrodki medyczne, w których pacjentkami zajmą się nie tylko ginekolodzy, ale także gastrolodzy, fizjoterapeuci, dietetycy, położnicy, czy chirurdzy.

To podstępna choroba

– Diagnoza endometriozy daje pacjentce możliwość poprawy jakości życia, ma też ogromne znaczenie jeśli chodzi o diagnostykę i leczenie niepłodności. Z kolei dla lekarza prawidłowa diagnoza zaawansowania choroby ma ogromne znaczenie w zaplanowaniu leczenia – mówi dr nauk medycznych Łukasz Nowakowski z Wojskowego Szpitala Klinicznego w Lublinie. – Jest podstępną chorobą, ponieważ ma bardzo szerokie spektrum objawów. Są to objawy nie tylko dotyczące narządu rodnego kobiety, ale również okolicy kręgosłupa, nerek, jelita, pęcherza moczowego i wszystkich struktur, które znajdują się w miednicy mniejszej czy nawet jamie brzusznej.

Można powiedzieć, że endometrioza to tak jakby jeden wielki stan zapalny?

– W skrócie tak, natomiast mechanizmy są dużo bardziej skomplikowane. Stan zapalny, ale raczej autoimmunologiczny. Mechanizmu powstania endometriozy do końca jeszcze nie rozumiemy, ale jest to przewlekłe zapalenie, aktywne u kobiety – dodaje dr Łukasz Nowakowski.

CZYTAJ: „Takiej kliniki w Polsce nie ma”. Pierwszy Ośrodek Skleroterapii Torbieli Endometrialnych powstanie w Lublinie [ZDJĘCIA]

Endometrioza jest chorobą przewlekłą

– W ramach tego centrum diagnostyki i leczenia endometriozy funkcjonuje przede wszystkim poradnia leczenia i diagnostyki endometriozy – opowiada dr hab. nauk medycznych Krzysztof Gałczyński. – To takie miejsce, do którego pacjentki, które podejrzewają u siebie endometriozę – albo jakiś lekarz wysunął takie podejrzenie – mogą przyjść w celu weryfikacji tej diagnozy. Mogą tu być objęte przewlekłym leczeniem. Endometrioza jest chorobą przewlekłą. Na dzień dzisiejszy nie jest ona w pełni uleczalna, dlatego te pacjentki wymagają długoterminowej opieki. Tak jak pacjenci onkologiczni.

Na jakich lekarzy specjalistów kobiety mogą liczyć w ramach tej kliniki?

– Trzonem tego zespołu są ginekolodzy, ponieważ endometrioza jest przede wszystkim chorobą dotykającą narządu rodnego, ale współpracują z nami także doskonali chirurdzy, urolodzy i specjaliści diagnostyki obrazowej. Mamy także w naszym zespole anestezjologów, którzy zajmują się leczeniem bólu oraz przygotowaniem do leczenia operacyjnego, oraz żywieniem poza jelitowym, jeżeli takie jest wymagane przez pacjentki w okresie pooperacyjnym. Na oddziale mamy położną, która ma wykształcenie psychologiczne, więc jest w stanie udzielać pomocy doraźnej. W strukturze szpitala funkcjonuje też centrum rehabilitacji, do którego możemy kierować pacjentki, które są albo po operacji, albo tej operacji chcą uniknąć poprzez stosowanie innych metod łagodzących dolegliwości bólowe.

CZYTAJ: Byli wśród pierwszych na świecie. Lubelska chirurgia naczyniowa ma 50 lat [ZDJĘCIA]

Jest to wyłączenie z życia

– Ta choroba to wyłączenie z życia – mówi Ania Jabłońska. – Mając, tak jak w moim przypadku, endometriozę na jelitach, oznacza to ciągłą kontrolę samej siebie. To jest ciągła kontrola jedzenia, strach przed wyjściem z domu, bo nie wiadomo, jak organizm zareaguje. Długo się chodzi do lekarza, żeby dojść do tego, że jest to endometrioza. W moim przypadku zajęło to około 7 lat. Dopiero teraz lekarze może trochę więcej o tym wiedzą, oczywiście nie wszyscy.

– Moja diagnoza zaczęła się od tego, że sama zaczęłam sugerować, że jest to ta choroba, a nie inna. Szczęśliwy traf dopiero później poprowadził mnie tak, że trafiłam na dobrych lekarzy tutaj w szpitalu wojskowym. Zaopiekowali się mną, w końcu zostałam potraktowana tak jak trzeba i zoperowana w sposób porządny. Mam nadzieję, że w końcu zacznę żyć od nowa – stwierdza Ania Jabłońska.

Endometrioza w innych miejscach

– Torbiel endometrialna jako sama torbiel występuje tylko w 15% pacjentek. Należy spodziewać się, że u 80% pacjentek ta endometrioza będzie też w innych miejscach. Zawsze wtedy szukamy endometriozy głębokiej na odbytnicy. Pacjentki z endometriozą w obrębie jelita często zgłaszają dolegliwości związane z oddawaniem stolca. To są biegunki, często występujące podczas miesiączek naprzemiennie z zaparciami. Występuje też często ból podczas oddawania stolca. Typowym objawem dla endometriozy głębokiej jest ból podczas współżycia, z racji tego, że ta endometrioza często lokalizuje się w okolicy pochwy. Dość typowym objawem endometriozy jest niepłodność. Musimy pamiętać, że 55% kobiet, które mają problemy z poczęciem dziecka, ma endometriozę – wyjaśnia dr hab. Krzysztof Gałczyński.

– Okazało się, że mam endometriozę 4 stopnia i zajęte jelito. Miałam resekcje. Z tego co mówią lekarze, to był bardzo poważny zabieg. Trwał 5 godzin. Na razie powoli dochodzę do siebie. Dzisiaj zaczęłam sama chodzić, później będzie trzeba przejść rehabilitację i wdrożyć dalsze leczenie – opowiada Karolina Galek. – Wcześniej nikt tego nie zauważył, dopiero w styczniu tego roku zostały u mnie znalezione torbiele na jajnikach. Lekarz wysłał mnie do specjalisty od endometriozy, który znalazł u mnie guz na jelicie. W sumie bolesne miesiączki miałam od zawsze. Lekarze mówili o tym, że „taka moja uroda”.

Problemy z ciążą

– Głównym problemem dla części kobiet dotkniętych endometriozą jest nieposiadanie potomstwa – mówi Piotr Olcha, kierownik Kliniki i Oddziału Ginekologii w 1 Szpitalu Wojskowym w Lublinie. – Jeśłi chodzi o niepłodność,  jest całkowicie inne leczenie, które jest uzależnione od zaawansowania choroby. Oczywiście mamy bardzo dobrze efekty operacyjne. Część pacjentek zachodzi w ciąże w ciągu pół roku do roku po zabiegu operacyjnym. Ale największa szansa na zaiście w ciążę  następuje od roku do 2 lat po leczeniu operacyjnym.

– W naszym ośrodku zajmujemy się również opieką nad pacjentkami ciężarnymi, które borykają się z endometriozą – mówi dr n. med. Andrzej Miturski, lekarz ginekolog. – Dlatego, że ciąża w endometriozie jest ciążą wysokiego ryzyka. Jest to ciąża zagrożona licznymi powikłaniami takimi jak wystąpienie ciąży pozamacicznej, poronienia na wczesnym etapie ciąży, ale także poród przedwczesny czy wystąpienie powikłań metabolicznych. Wykazano, że w przebiegu endometriozy cukrzyca ciążowa częściej wikła ciąże, ale również mamy do czynienia z powikłaniami chorób nadciśnieniowych m.in. stanem przedrzucawkowym (preeklampsją). To już jest stan, który jest stanem zagrożenia życia dla matki i dla jej dziecka. Dlatego jest tak ważna wczesna diagnoza, odpowiednie prowadzenie pacjentek i sztuka przewidywania, czyli minimalizowania ryzyka wystąpienia powikłań w ciąży kobiet obarczonych endometriozą.

Nie można jej całkowicie wyleczyć

– Choroby nie można wyleczyć. Możemy łagodzić objawy, wpłynąć pozytywnie na płodność, natomiast nie możemy wyleczyć choroby do końca. Nawet radykalne usunięcie zmian, które są znajdowane u kobiety, powoduje, że choroba po pewnym czasie może nawrócić. Jeżeli chodzi o leczenie farmakologiczne, to dostępne są leki przeciwzapalne, które większość pacjentek stosuje ze względu na dolegliwości bólowe. Mamy leczenie hormonalne, które może spowolnić rozwój choroby i ograniczyć dolegliwości, które zgłasza pacjentka. Mamy też inne metody, które niestety w Polsce są jeszcze rzadko używane, jak: prowadzenie odpowiedniej diety czy fizjoterapia uroginekologiczna – wyjaśnia dr n. med. Łukasz Nowakowski.

Pacjentki, które podejrzewają u siebie endometriozę i chcą poddać się diagnostyce w jej kierunku powinny zgłosić się do rejestracji 1 Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką w Lublinie.

RyK / opr. AKos

Fot. Iwona Burdzanowska 

Exit mobile version