Mieszkańcy Sycyny skarżą się na uciążliwość zakładu przetwarzania zwierzęcych produktów ubocznych, który powstał w pobliskim Worońcu w powiecie bialskim.
– Uciążliwy jest przede wszystkim odór, jaki rozprzestrzenia się z zakładu, który położony jest w odległości kilkuset metrów od najbliższych zabudowań – mówią mieszkańcy. – Oczywiście, że się obawiamy. A wiadomo, jakie choroby mogą być wskutek tego dymu, smrodu, tego wszystkiego? Jak jest spokojniejsza pogoda albo zawiewa z tamtej strony, to wszystko czuć. To tak nieprzyjemny odór, że nie da się wyjść na dwór, nie da się posiedzieć na tarasie.
CZYTAJ: Sokoły z lubelskiej elektrociepłowni zostały zaobrączkowane [ZDJĘCIA, WIDEO]
– Bialska delegatura Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska wszczęła kontrolę w zakładzie po tym, jak wpłynęła do inspektoratu skarga jednej z mieszkanek – mówi kierownik bialskiej delegatury WIOŚ Teresa Demidowicz. – Kontrola polega na sprawdzaniu warunków pozwolenia zintegrowanego, ponieważ ten podmiot posiada takie pozwolenie. Pozwolenie zintegrowane to taka forma dokumentacyjna, która określa warunki eksploatacji instalacji jako całość. Kontrolujemy instalacje.
Kierownictwo zakładu podkreślało w przesłanym do Polskiego Radia Lublin oświadczeniu, że urządzenia, które są wykorzystywane w zakładzie, pochodzą od producentów światowych marek, a sam zakład jest nowym i nowoczesnym obiektem. Kierownictwo zapewniło też, że jest zobowiązane i czyni starania w celu prowadzenia takiego procesu technologicznego, aby uciążliwości zapachowe nie występowały.
CZYTAJ: Niecodzienny widok przy ruinach zabytkowego pałacu. Rosną tam… ziemniaki [ZDJĘCIA]
MaT / opr. WM
Zdjęcie ilustracyjne, fot. pixabay.com