Udomowione psy mają mniejsze mózgi, niż wilki, ale u nowoczesnych ras są one większe, niż u ich przodków sprzed tysięcy lat. Życie z człowiekiem było bowiem dla zwierząt ułatwieniem. Z czasem stało się jednak wymagające.
Setki różnorodnych ras psów, które powstały w krótkim – jak na ewolucję – czasie, to doskonały materiał do badań tego, jak zmieniać się może jakiś gatunek. Zajmujący się ewolucją naukowcy interesują się szczególnie mózgiem – m.in. dlatego, że w przypadku ludzi ma on nietypowo dużo rozmiary w odniesieniu do całego ciała.
CZYTAJ TAKŻE: Polskie cuda natury! Wśród nich atrakcje w województwie lubelskim
Węgierski zespół badaczy zainteresował się ewolucją mózgu psów i tym, jak mogły na nią wpływać zadania, do których różne rasy były przeznaczone. Zastanawiali się, czy na przykład “kanapowce” mają inne mózgi, niż psy myśliwskie, i czy na wielkość mózgu wpływa długość życia lub wyzwania związane z chowaniem młodych?
Wiadomo też z pewnością, że procesy poznawcze wymagają dużych ilości energii, więc utrzymywanie dużego mózgu wiele kosztuje. László Zsolt Garamszegi – autor nowej publikacji, która ukazała się na łamach magazynu „Evolution”- od dawna zajmuje się badaniami mózgów psów. “Mózgi zwierząt udomowionych mogą być nawet o dwadzieścia procent mniejsze, niż mózgi ich dzikich przodków. Prawdopodobny powód jest taki, że życie gatunków udomowionych jest prostsze w porównaniu do życia ich dzikich odpowiedników. W bezpiecznym środowisku zapewnionym przez ludzi nie ma ataków drapieżników ani konieczności zdobywania jedzenia. Dlatego nie ma potrzeby utrzymywania energetycznie kosztownego, dużego mózgu, a odzyskana energia może zostać skierowana na inne cele, takie jak reprodukcja, które są istotne dla zwierząt udomowionych” – wyjaśnia ekspert.
Naukowcy zrekonstruowali mózgi zwierząt na podstawie skanów czaszek prawie 700 psów należących do 159 ras oraz 48 wilków. Kolekcję tych czaszek gromadzono przez wiele dekad.
CZYTAJ TAKŻE: Domek na drzewie to samowola budowlana. Niebywały wyrok sądu
Jak się okazało, wilki mają mózgi o objętości średnio 131 cm3, przy średniej wadze ciała 31 kg. Natomiast psy w podobnej kategorii wagowej mają mózgi o objętości ok. 100 cm3. To potwierdza teorię, że udomowienie psów doprowadziło do zmniejszenia ich mózgów.
To jednak nie koniec odkryć. Badacze zauważyli zarazem, że im bardziej jakaś rasa oddaliła się genetycznie od wilków, tym mózgi jej przedstawicieli są większe. Jednocześnie analiza pokazała, że przeznaczenie rasy, liczba wydawanych na świat młodych i długość życia nie miały znaczenia w kontekście rozmiaru mózgu.
“Proces udomowienia psów rozpoczął się około dwudziestu pięciu tysięcy lat temu, ale przez dziesięć tysięcy lat psy i wilki nie różniły się wyglądem. Wiele dawnych ras, takich jak psy zaprzęgowe, nadal przypomina dzisiejsze wilki” – zwraca uwagę Enikő Kubinyi, współautorka badania. – “Jednak osiadły styl życia, rolnictwo, pasterstwo i gromadzenie bogactwa stworzyło różnorodne role dla psów. Powstały rasy psów stróżujących, pasterskich, myśliwskich, a nawet psów do towarzystwa. Jednak znaczna część obecnie znanych ras o charakterystycznym wyglądzie pojawiła się dopiero po rewolucji przemysłowej, głównie w ciągu ostatnich dwóch wieków, gdy hodowla psów stała się rodzajem hobby”.
Dokładne przyczyny zwiększenia objętości mózgu są jednak niejasne.
“Nie mogliśmy wytłumaczyć tego na bazie zadań danej rasy czy jej historii, dlatego możemy jedynie spekulować na temat przyczyn. Być może bardziej złożone środowisko społeczne, urbanizacja oraz dostosowanie do większej liczby reguł i oczekiwań spowodowały zauważalną zmianę, co wpłynęło na wszystkie nowoczesne rasy” – mówi dr Kubinyi.
Uzyskane rezultaty zgadzają się z wcześniejszymi badaniami, według których dawne rasy znane ze swojej niezależności są mniej podatne na sygnały ze strony ludzi i mniej szczekają, co wskazuje na różnice w komunikacji wizualnej i akustycznej w porównaniu do nowoczesnych ras.
PAP / RL / opr. KS
Fot. Lum3n, pexels.com