Charakter dorocznej parady z okazji Dnia Zwycięstwa na Placu Czerwonym uwypuklił wyzwania materiałowe i w zakresie komunikacji strategicznej, przed którymi stoi wojsko rosyjskie po 15 miesiącach wojny na Ukrainie – przekazało w środę (10.05) brytyjskie ministerstwo obrony.
W codziennej aktualizacji wywiadowczej wskazano, że w paradzie wzięło udział ponad 8000 osób, ale większość stanowiły siły pomocnicze, paramilitarne i kadeci z wojskowych placówek szkoleniowych. Jedynym personelem z rozmieszczonych formacji sił regularnych były kontyngenty oddziałów kolejowych i żandarmerii wojskowej, a zabytkowy T-34 z jednostki ceremonialnej był jedynym czołgiem na paradzie.
„Mimo ciężkich strat na Ukrainie, Rosja mogła wystawić więcej pojazdów pancernych. Władze prawdopodobnie powstrzymały się od tego, ponieważ chcą uniknąć krytyki w kraju za przedkładanie parad nad działania bojowe” – oceniono.
PAP/ RL/ opr. DySzcz
Fot. PAP/EPA/STRINGER